Data: 2006-06-11 09:34:44
Temat: Re: Poligamia to upośledzenie emocjonalne ?
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
es_:
> Nie próbuję na nikogo "wyrastać", wygłaszam tylko swoje opinie oparte
> na wiedzy, którą posiadam.
BTW opinii: posiadasz moze wiedze nt obrzezania kobiet?
Jesli tak to czy nie wydaje ci sie nieprzypadkowa zbieznosc
geograficzna rejonow uznawanych za kolebke obydwu tych
praktyk (Bliski Wschod, Afryka /zwlaszcza polnocna/, Azja
/glownie poludniowa/ oraz Daleki Wschod?
Biorac pod uwage ze najbardziej rozpowszechniona forma
obrzezania kobiet bylo/jest tzw "ibrzezanie faraonskie"
polegajace na obcieciu czesci warg sromwych wiekszych i zszyciu
w celu zrosniecia sie tak powstalych ran (wiaze sie to dodatkowo
z rozcinaniem w celu zapodnenia i nastepnie porodu), wydaje sie
niewatpliwym wniosek iz obrzezanie kobiet bylo jednym ze "srodkow
pomocniczych" poligamii oraz jej skutkiem.
Discivery (ktore zdajesz sie [notabene niezbyt uwaznie] ogladac)
przedstawia obrzezanie kobiet jako forme atawistycznego wynaturzenia,
pomimo iz na dzis dotyczy wielokrotnie wiekszej populacji swiata
(wciaz jest praktykowane [glownie w srodowiskach wiejskich]
w kulturach/krajach, ktorych ludnosc stanowi ponad 1/3 liczby
ludnosci swiata)...
i sie pytam: skoro poligamie jestes sklonny chenie uznawac
za cos "jak najbardziej normalnego, a wręcz dobrze widzianego",
to czy jej "dziecko", czyli obrzezanie kobiet, takze jest dla ciebie
synonimem "rozwoju i "postepu" mentalnego?
Mam nadzieje ze nie, ale dla jasnosci: pytam. ;)
--
Czarek
|