Data: 2008-09-11 08:08:09
Temat: Re: Polski Fritzl
Od: "Duch" <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Flyer" <f...@p...gazeta.pl> wrote in message
news:ga8men$acj$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Bo to nie pedofil - dziewczyna ma 21 lat, kontakty trwały od 6 lat -
> znaczy zaczęły się w okolicy 15 lat.
O to chodzi. Media histerie nakrecily
"pedofil", "pedofil" , a to troche rozum odebralo.
"Kastracje chemiczną", tylko ze taką rozpatruje sie w przypadku
pedofilii. Tu jej nie ma. Jest patologiczny ojciec ale nie w sferze seksu!
> Tam coś było o opiece psychologa - może miała już z nim kontakt i
> została w jakiś sposób "pokierowana", tzn. np. żeby nie zaprzeczać i nie
> mataczyć. Nie wiem czego oczekujesz? Że zacznie mataczyć i wtedy
> będziesz czuł, że jest winna? Przecież wprost mówi jak było i przyznaje
> się.
Tak, tez to zauwazylem! :) Matka jest dobrze przygotowana do rozmów.
Caly czas trzyma sie wersji ze ona tez sie uwolnila od potwora.
Matka jest dosc inteligentna.
Niestety, ona jest tez współwinna.
Dochodzi jeszcze chlopak tej dziewczyny ktore tez wiedzial, nic nie
powiedzial.
Kolejna ciekawostka - jak sprawa zostala ujawniona? Bo ten mezczyzna opusił
rodzine i ... nie wrocil do domu przez miesiac.
Skoro oposcil dom i sie nie troszczył, to... matka z córka poszly na
policje.
Mam wrazenie ze to rodzaj odwetu za opuszczenie domu niz
brak strachu wywolany nieobecnoscia ojca.
Gdyby dalej byl przy rodzinie to matka z córką nie poszly by na policje.
Pozdr,
Duch
|