Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Redart" <r...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: "Polski Fritzl" II
Date: Fri, 12 Sep 2008 18:02:11 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 52
Message-ID: <gae3q6$iqe$1@news.onet.pl>
References: <gadmlf$5l9$1@news.dialog.net.pl>
NNTP-Posting-Host: efp194.internetdsl.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1221235334 19278 83.14.249.194 (12 Sep 2008 16:02:14 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 12 Sep 2008 16:02:14 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3350
X-Sender: E4PdyKj4DxSl8fw6iu8B/Q==
X-RFC2646: Format=Flowed; Response
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3138
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:418961
Ukryj nagłówki
>Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:gadmlf$5l9$1@news.dialog.net.pl...
Odruchy kompulsywne, hamulec szybko rdzewiejący na podstawie reguły
'poprzednio się udało, to
jeszcze raz też się uda'. Coś na zasadzie paskudnego nałogu - mimo, że
człowiek może nawet
po każdym akcie przemocy i gwałtu czuje się paskudnie i obiecuje sobie, że
to był ostatni raz,
to jest więźniem ciągle wzmacniajacych się wewnętrznych napięć i ofiarą
'sprzyjających
okoliczności' - ryzyko zachowań i rosnace napięcia rekompensowane były
krótkotrwałymi
momentami 'relaksu'. Nie potrafił zapewnie swojej córki postrzegać inaczej,
jak kogoś,
kto jednocześnie jest żródłem ogromnych napięć ale i 'sposobem' na ich
ukojenie.
Coś podobnego przeżywa każdy furiat, człowiek majacy problemy z agresją
- wpada w cykle agresji i uspokojenia. Tylko nie każdy swoją kompulsywną
agresję
wyraża w sposób tak drastyczny, jak gwałt na swoim dziecku.
A tak poza tym ...
Zwraca w tym wszystkim moją uwagę cośinnego, też IMHO niezbyt wesołego:
http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article234274/Pols
ki_Fritzl_wstrzasnal_calym_swiatem.html
Na stronie jest zamieszczona mapka google.
Technologia już w tej chwili pozwala, by na takiej mapce z wystarczajacą
dokładnością
trwale zaznaczyć dom rodziny - i np. dodatkowo zamieścić zdjęcia ilustrujace
wyglad z bliska.
Od mediów właściwie tylko i ich siły nagłaśniającej zależy, na ile silnie
dana rodzina
(nie tylko oprawca, ale także ofiary) zostanie 'napiętnowana' - w sensie
dosłownie
globalnym. To tylko krok od tego, by jakiś bogaty popapraniec - 'anioł
zemsty'
wybrał się z drugiego końca świata na 'świetą wojnę' i samodzielnie lub
całą grupą dokonał linczu - jeśliby 'sąd nie wystarczył'. A może też być
zupełnie
odwrotnie: ktoś się tam wybierze nie dla oprawcy, ale dla ofiary. Wszystko
jedno
z jakim 'zamiarem'. Sprawa budzi silne negatywne emocje i w pierwszej
kolejności będzie przyciągać ludzi, którzy sami coś z tymi emocjami mają
sami
'do przepracowania' - niezależnie od tego, jakiego koloru samochodem
przyjadą.
Gdzie siępodziały jakieś elementarne zapewnienia minimum intymności ?
|