Data: 2008-09-12 23:59:50
Temat: Re: "Polski Fritzl" II
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gaeufl$g8g$1@inews.gazeta.pl...
> Flyer wrote:
>>>> to elementy Normy Kulturowej a nie ABSOLUT.
>>> Nie no stary, ale naprawdę mnie 'zaskoczyłeś' ...
>>> Rozwaliłeś po prostu ...
>>> Rodzenie dzieci z wadami genetycznymi na skutek bliskich pokrewieństw
>>> to też zupełnie naturalne ?
>
>> Nie z wadami ale z mutacjami. Ty patrzysz na temat mutacji przez
>> pryzmat negatywów, ale mutacja może być i pozytywna - z dużą dozą
>> prawdopodobieństwa i Ty i Ja, oprócz prostej drogi ewolucji, jesteśmy
>> owocem mutacji genów małp.
>
>> Zresztą - weź 1000 ochotników i powiedz im, że mogą płodzić dzieci z
>> kim chcą - może 10% spłodzi je z bliższymi krewnymi w co wątpię - w
>> te 10%]. Wśród tych dzieci będzie pewnie duża pula *niedostosowanych*
>> do naszego społeczeństwa, ale znajdzie się pewnie i pula
>> *lepiej_dostosowanych* .
>
> Do tego może pierdolnąć gdzieś jakaś bomba cośtam_tronowa i pula
> niedostosowanych jako jedyna odnajdzie się w nowych piekelnie trudnych
> warunkach.
Kurna, zgrywasz się ?
Czy stanowisz drugi przypadek tego, który myli mutację (która
jako taka rzeczywiście urozmaica pulę genową - na dobre lub na złe)
z degeneracją na skutek zubożenia puli genowej poprzez mieszanie
z osobnikami blisko spokrewnionymi ?
Chcecie, żeby Wasze dzieci przetrwały 'nieznane katastrofy'
to się mieszajcie z jak najbardziej różniącymi się od Was genami
(co np poznacie po smaczkach typu 'przyjemny, egzotyczny
zapach skóry i włosów'), a nie z takimi samymi.
|