Data: 2003-06-09 20:17:14
Temat: Re: Pompa do kaskady w oczku wodnym
Od: "Jerzy Nowak" <j...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krzysztof Wilk <w...@m...agh.edu.pl> napisał(a):
> Tadziu,
[...]
> > potoczek bedzie splywal z okolo 5 metrowej gorki
> > okolo 10 mb dlugosci z kilkoma kaskadami
> > i korytem 40-50 cm szerokim
> > :)
> > jakiego rzedy wydajnosc musiala by miec pompa do niego
>
> Jakaś starsznie mocna. Ja sam nie spotkałem pomp stawowych
> o wyskości tłoczenia większej niż 3 metry. Tzreba będzie bardzo szukać.
> I wydajność podstawowa też musi być ogromna, aby po wyciśnięciu
> na 5 metrów coś jeszcze ciurczało.
> Przekrój węża wyjdzie Ci z końcówki pompy.
Na etapie budowy stawu należało wykopać studnię pod kaskadą, połączoną z nim
jak ”naczynia połączone” czyli rurą (przelewową*) o dużym przekroju np.
10 cm
i wówczas zasilałbyś kaskadę pompą zanurzoną w tej studni, woda wpływałaby do
niej samoczynnie. Studnię można by schować w grocie pod kaskadą.
pozdr. Jerzy
* takie rozwiązanie przy zastosowaniu pompy z wyłącznikiem pływakowym
gwarantuje, że nie osuszysz zbytnio stawu.
;-)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|