Data: 2003-03-14 14:34:53
Temat: Re: Pornografia
Od: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <b4soj6$sfe$1@opat.biskupin.wroc.pl>, o...@b...wroc.pl
says...
>
> > W takim razie to ja jestem nienormalna. Szkoda ze tak późno się o tym
> > dowiedziałam. Gdybym wiedziała że wszyscy faceci oglądają pornografię
> (myślałam
> > że tylko frustraci seksualni) to wogóle nie wychodziła bym za mąż. Serio.
>
> No cóż. Pora dołączyć do nienormalnych. Nie lubie oglądać filmów erotycznych
> i pornograficznych. Nie odpowiadałoby mi, gdyby mój mąż oglądał. Mam podobne
> odczucia, jak madda. Serio.
Ale nikt tu nie mowi ze ten, kto nie lubi jest nienormalny. Tak jak
jedzenie kaszanki jest normalne i jej niejedzenie rowniez.
Chodzi chyba o to, co w zwiazku dwojga ludzi sie akceptuje, a co nie. I
o tym warto rozmawiac. Jesli nie robilo sie tego przed slubem to trzeba
teraz.
A stawianie sprawy na ostrzu noza - nie moge z tym zyc, nie ozenilabym
sie itp. jest dla mnie dziwne. Tak mozna sie zachowywac, jak sie jest
samemu a nie w zwiazku. Czy to az tak powazna sprawa (nieakceptowanie
ogladanie takich czy innych filmow), zeby wolac o rozwod? Czy nic innego
w zwiazku nie jest wazne? Dla mnie to dziwne.
Jakby moja malzonka pewnego pieknego dnia powiedziala - nie chce, zebys
ogladal filmy porno, to najpierw przestalbym je ogladac (hmmm nawet nie
pamietam kiedy jakis ogladalem ale zalozmy ze robie to regularnie w
piatki wieczorem - oo to juz dzis :)), a nastepnie chcialbym sie
dowiedziec - dlaczego tego nie chce, czy mozna ustalic jakis rozsadny
kompromis - np. ogladam to wtedy, kiedy ona tego nie widzi (jesli jej to
wystarcza), nie komentuje roznic pomiedzy nia a aktorkami, nie probuje
wprowadzac czegos do naszej sypialni z argumentami - ale na tym filmie
mi sie to tak podobalo itd.
A jak sie okaze ze nie da sie tak zrobic to coz. Jak dla mnie to taka
blahostka, ze po prostu nie ogladam. Ale nie wyobrazam sobie zakazu
ogladania, palenia kaset, inwigilacji (a czy przypadkiem to piwo z
kolegami to nie bylo przy wideo) itp. Dla mnie to cos nienormalnego.
K.
|