Data: 2003-03-14 15:16:23
Temat: Re: Pornografia
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:187b.00000a5c.3e71e4f8@newsgate.onet.pl...
> W takim razie to ja jestem nienormalna. Szkoda ze tak późno się o tym
> dowiedziałam. Gdybym wiedziała że wszyscy faceci oglądają pornografię
(myślałam
> że tylko frustraci seksualni) to wogóle nie wychodziła bym za mąż. Serio.
Prześledź parę wątków w archiwum, a wyjdzie Ci, że facet = frustrat
seksualny ;)))
A tak na serio, to wrażliwość mężczyzn w tym temacie, rzadko kiedy zahacza
choćby, o wrażliwość kobiet. Myślę, że warto uzmysłowić sobie, że mąż WCALE
Cię nie porównuje z paniami z tych filmów. To tylko odczłowieczone ruchome
obrazki mające na celu podniecenie odbiorcy.
Rozumiem, że nie odpowiada Ci to, ale tylko wytłumaczenie mężowi jak się
czujesz, może dać jakiś skutek. Może on normalnie nie zdaje sobie sprawy, że
Ciebie to odziera z szacunku i gwałci Twoją wrażliwość.
Bo dla niego to może być jak żucie gumy - bezmyślny, wcale nie konieczny,
choć miły nawyk.
Może spodoba mu się, że ma subtelną, wrażliwą, skromną żonę, co absolutnie
nie równa się (w brew powszechnym opiniom) z byciem pruderyjną cnotką. Nie
bierz do serca wszystkich komentarzy tutaj, bo z powodu kilku burzliwych
poprzednich wątków, trochę - wsadziłaś kij w mrowisko, i stąd ogólna
wesołkowatość.
Musisz rozmawiać o tym z mężem, aż zrozumie Twój punkt widzenia i razem
dojdziecie do obopólnego i zadowalającego kompromisu.
Sowa
|