Strona główna Grupy pl.soc.uzaleznienia Postawiałam warunek....

Grupy

Szukaj w grupach

 

Postawiałam warunek....

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-05-07 13:43:43

Temat: Postawiałam warunek....
Od: "Enya" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jestem na tej grupie pierwszy raz -moze to blad, ze tak pozno tu trafilam ...
moze jednak mi pomozecie.
Jestesmy malzenstwem od 10 lat.Moj mąz ma problemy z alkoholem.Zmeczona walka z
jego nalogiem postawilam warunek, ze jesli nie zacznie sie leczyc to odejde
wraz z dzieckiem.No i co dalej? Czy mam mu pomoc w szukaniu jakis poradni?
Gdzie powinnismy sie udac? Czy wychodzenie z uzależnienia jest zwiazane z
natychmiastowym zaprzestaniem spożywania alkoholu czy odstawia się go powoli?
Moze zadaje glupie pytania ale musze sie przyznac nic o tym nie wiem :-(
no i najwazniejsze ... moja kosekwencja... mam dosc szukania po domu butelek,
nie chce wciaz sprawdzac czy jest trzezwy, jestem juz tym bardzo zmeczona ale
jesli sie zdarzy ze znowu siegnie po alkohol to co mam zrobic? Odejsc? no bo
chcac byc konsekwentna to powinnam tak zrobic ...
pozdrawiam
Enya

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-05-07 17:52:29

Temat: Re: Postawiałam warunek....
Od: Clicker <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wielce Szanowny(a) *Enya* napisał(a):

> Jestem na tej grupie pierwszy raz -moze to blad, ze tak pozno tu trafilam ...
> moze jednak mi pomozecie.

Witaj

> Jestesmy malzenstwem od 10 lat.Moj mąz ma problemy z alkoholem.Zmeczona walka z
> jego nalogiem postawilam warunek, ze jesli nie zacznie sie leczyc to odejde
> wraz z dzieckiem.

Jeśli mogę coś doradzić, to nie składaj nigdy gróźb, o których wiesz, że
ich nie spełnisz.

> No i co dalej? Czy mam mu pomoc w szukaniu jakis poradni?
> Gdzie powinnismy sie udac?

W każdym mieście znajdują się poradnie leczenia uzależnień, grupy
Anonimowych Alkoholików. Problem w tym, by to *ON chciał chcieć* coś ze
swym problemem robić. Oczywiście jeżeli wogóle widzi problem.

> Czy wychodzenie z uzależnienia jest zwiazane z
> natychmiastowym zaprzestaniem spożywania alkoholu czy odstawia się go powoli?
> Moze zadaje glupie pytania ale musze sie przyznac nic o tym nie wiem :-(

W rodzinie alkoholowej *chora jest cała rodzina*, nie tylko alkoholik.
Działają tu skomplikowane mechanizmy: alkoholik uzależniony od alkoholu
i rodzina współuzależniona - uzależniona od samego alkoholika.

> no i najwazniejsze ... moja kosekwencja... mam dosc szukania po domu butelek,
> nie chce wciaz sprawdzac czy jest trzezwy, jestem juz tym bardzo zmeczona ale
> jesli sie zdarzy ze znowu siegnie po alkohol to co mam zrobic? Odejsc? no bo
> chcac byc konsekwentna to powinnam tak zrobic ...

Nawet gdybym znał Wasze układy rodzinne i relacje między Wami NIGDY nie
odważyłbym się udzielić Tobie konkretnej rady w tej materii.

Sam jestem niepijącym alkoholikiem i jedyna rada, jaką mogę Tobie dać,
to szukanie pomocy w grupach Alanon. Są to grupy dla osób
współuzależnionych, na których (to Ci gwarantuję) uzyskasz pomoc w swoim
problemie. Tam spotkasz osoby, które mają te same problemy, dzielą się
swoim doświadczeniem i mądrością.

Proponuję także, abyś udała się do jakiejś przychodni leczenia
uzależnień najpierw sama na indywidualną rozmowę z psychologiem.
Gwarantuję , że spotkasz pełne zrozumienie, dyskrecję i życzliwość.
Prawdopodobnie tam też polecą Tobie grupę Alanon.

Na dzień dzisiejszy jesteś sama ze swym problemem, dlatego jeżeli chcesz
coś zmienić oprzyj się na doświadczeniach innych. Tam też dowiesz się
jak pomóc mężowi.

Nie trać czasu!

Jeżeli chciałabyś jeszcze o coś zapytać - pytaj śmiało.


--
pozdrawiam
jacek
anonimowy alkoholik

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-05-11 09:37:18

Temat: Re: Postawiałam warunek....
Od: "dorota" <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

skoro on pije to jezeli nie upadnie na samo dno, to sie nie opamieta a raczej
sie nie opamieta jezeli ma rodzine, musi wszystko stracic, dopiero potem moze
cos zrozumie, a wiec konsekwentnie odejsc o ile to mozliwe

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-05-16 20:19:42

Temat: Re: Postawiałam warunek....
Od: "dzaba" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Niekoniecznie utrata rodziny jest tym dnem z którego się można odbić ( można
osiągnąć dno moralne, dno fizyczne , psychiczne ) znacznie wcześniej lub
znacznie póżniej u każdego jest to co innego. Uważam a właściwie mam pewność
( z własnego doświadczenia ) że należy rozmawiać oraz udać się do poradni
udać się do - czasem można niespodziewanie osiągnąć takie dno z którego już
się nieda odbić.

Użytkownik "dorota" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:3d09.00000551.40a09ecd@newsgate.onet.pl...
> skoro on pije to jezeli nie upadnie na samo dno, to sie nie opamieta a
raczej
> sie nie opamieta jezeli ma rodzine, musi wszystko stracic, dopiero potem
moze
> cos zrozumie, a wiec konsekwentnie odejsc o ile to mozliwe
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-07-26 07:20:27

Temat: Re: Postawiałam warunek....
Od: "Agnieszka" <k...@l...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "dzaba" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c88ijt$e3u$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Niekoniecznie utrata rodziny jest tym dnem z którego się można odbić (
można
> osiągnąć dno moralne, dno fizyczne , psychiczne ) znacznie wcześniej lub
> znacznie póżniej u każdego jest to co innego. Uważam a właściwie mam
pewność
> ( z własnego doświadczenia ) że należy rozmawiać oraz udać się do poradni
> udać się do - czasem można niespodziewanie osiągnąć takie dno z którego
już
> się nieda odbić.
>
> Użytkownik "dorota" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:3d09.00000551.40a09ecd@newsgate.onet.pl...
> > skoro on pije to jezeli nie upadnie na samo dno, to sie nie opamieta a
> raczej
> > sie nie opamieta jezeli ma rodzine, musi wszystko stracic, dopiero potem
> moze
> > cos zrozumie, a wiec konsekwentnie odejsc o ile to mozliwe
> >
> > --
> > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
>
> jak już straci, to bedzi pił podwójnie, dojdzie mu jeden powód, który
stanie się dla niego alibi - pije bo rodzina go opuściła - raczej starać się
pomóc


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-07-31 22:30:36

Temat: Re: Postawiałam warunek....
Od: "Mrowka" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Agnieszka" <k...@l...pl> napisał w wiadomości
news:ce2bqu$s9v$1@atlantis.news.tpi.pl...

> > jak już straci, to bedzi pił podwójnie, dojdzie mu jeden powód, który
> stanie się dla niego alibi - pije bo rodzina go opuściła - raczej starać
się
> pomóc
>
W jaki sposob?

Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-09-22 13:48:56

Temat: Re: Postawiałam warunek....
Od: Adam Andrys <a...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 01 Aug 2004 00:30:36 +0200, Mrowka napisał(a):


>> > jak już straci, to bedzi pił podwójnie, dojdzie mu jeden powód, który
>> stanie się dla niego alibi - pije bo rodzina go opuściła - raczej starać
> się
>> pomóc
>>
> W jaki sposob?
>
> Magda

Opuscic, opuscic - pozwolic by dosiegnal dna. To jedyny ratunek.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Uzależnienie od Internetu
kudzu
uzależnienie od alkoholu
terapia dzieci alkoholikow
heroina - jak rozpoznać?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Psycho - farmacja
Nałogi ...
Wszyscy zdrowi?
alkoholizm, gdzie znalezc pomoc na G.Slasku
Mityng DDA/DDD

zobacz wszyskie »