Data: 2011-01-07 17:54:19
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkach
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 7 Jan 2011 09:50:27 -0800 (PST), glob napisał(a):
> Ikselka napisał(a):
>> Dnia Fri, 07 Jan 2011 01:11:38 +0100, vonBraun napisaďż˝(a):
>>
>>> Chyc� aby� wyja�ni� precyzyjnie, dlaczego prezerwatywy przyczyniaj�
siďż˝
>>> do uprzedmiotowienia relacji damsko m�skich A K_A_L_E_N_D_A_R_Z_Y_K
>>> N_I_E.
>>
>> Poniewa� prezerwatywa czyni seks ZAWSZE dost�pnym, co ma znaczenie
>> szczeg�lne dla strony bardziej "napalonej" a mniej nara�onej na
>> konsekwencje, co gorsza moze to by� niezale�ne od stanowiska drugiej strony
>> - druga strona wobec istnienia prezerwatywy niejednokrotnie jest
>> zmuszona/zobowiazana do seksu (niekoniecznie zmuszona fizycznie ale bywa i
>> tak), czyli w jakim� sensie u�ywana jak rzecz. I to jest w�a�nie to
>> UPRZEDMIOTOWIENIE. Czyli niezachodzenie warunku r�wnoczesnej zgody na seks,
>> tj gdy jedna strona ulega drugiej, jej naciskom r�nego typu, sama po
>> prostu niekoniecznie maj�c ochot� na seks w danym momencie. Naciskom tego
>> typu np, ze w razie odmowy seksu jakosc zwiazku moze si� pogorszy� i mo�e
>> on przestac by� wy��czny.
>>
>> Kalendarzyk, ju� ze swojej istoty, wymaga ZGODNEGO, wi�c r�wnocze�nie
>> pe�nego szacunku dla drugiej strony honorowania niedost�pno�ci seksu
>> (stosunk�w p�ciowych) w okre�lonym czasie. ZGODNEGO, to znaczy obie strony
>> godz� si� na powstrzymanie si� od seksu (tj stosunk�w p�ciowych) na
pewien
>> czas. Ta zgoda wynika z wzajemnego szacunku i zrozumienia, jest mozliwa
>> tylko w uk�adzie, w kt�rym panuje wy�aczno�� wi�zi. Taka przerwa w
seksie
>> nie stanowi zagrozenia dla jakosci TAKIEGO zwiazku.
>
> Uprzedmotowienie to jest jak biskup wchodzi ci z buciorami w majty, a
> słuchaj nadal biskupa to zdewiaciejesz i będziesz gwałciła dzieci.
Pieprzysz, globuś :-)
|