Data: 2011-01-07 18:34:03
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkach
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 7 Jan 2011 10:17:10 -0800 (PST), glob napisał(a):
> Lew starowicz jest przeciw seksowi?
Przeciw SEKSOWI PRZEDMAŁŻEŃSKIEMU. Dziś w TV ma być program z nim, w tym
tonie - coś mi się o uszy obiło. Moze poszukam jakichś linków.
Tymczasem poczytaj sobie, globuś, poczytaj:
http://www.wprost.pl/ar/?O=91102&pg=0
"Najwięcej przyjemności z seksu czerpią ludzie z wysokim poziomem
inteligencji seksualnej, czyli nie zmieniający partnera."
"Liczba partnerów seksualnych nie czyni mężczyznę bardziej męskim, a
kobietom wcale nie dodaje kobiecości. Nie sprawdziła się filozofia wolności
seksualnej "Playboya" głosząca, że romans "na boku" rewitalizuje związek
dwojga ludzi. Wbrew oczekiwaniom wyzwolenie seksualne nie zwiększyło
zadowolenia z seksu. Z badań Global Study of Sexual Attitudes and Behaviors
przeprowadzonych w 29 krajach wynika, że jedynie 25 proc. ludzi deklaruje
zadowolenie z życia seksualnego. - Swobodny stosunek do seksu nie
gwarantuje satysfakcji w łóżku. Mimo przemian obyczajowych dla większości
ludzi wciąż najważniejsza jest stabilność i przywiązanie - powiedzieli w
rozmowie z "Wprost" dr Michael Milburn i Sheree Conrad z University of
Massachusetts w Bostonie, autorzy książki "Sexual Intelligence"
(Inteligencja seksualna)"
"Stabilizacja w dzisiejszych czasach jest towarem deficytowym i bardzo
poszukiwanym. Na szczęście mnie udało się ją znaleźć. Od prawie 20 lat
czerpię satysfakcję z życia seksualnego z tą samą partnerką - przyznaje
Krzysztof Skiba, lider zespołu Big Cyc.
"
"Kontrrewolucja seksualna
Dr Sharon Hinchcliffe z University of Sheffield przeprowadziła 46 wywiadów
z kobietami w wieku od 23 do 83 lat. Okazało się, że tylko 10 proc. z nich
odczuwało satysfakcję podczas przygodnego seksu. Jeśli kobiety decydują się
na jednorazową przygodę, nie robią tego jedynie dla przyjemności, lecz w
poszukiwaniu wsparcia emocjonalnego. Prawie wszystkie kobiety po 30. roku
życia twierdziły, że zaczęły odczuwać zadowolenie z seksu dopiero, gdy
znalazły stałych partnerów dających im poczucie bezpieczeństwa. Przykładem
jest gwiazda Hollywood Meryl Streep, która przyznaje, że przyjemność z
intymnych zbliżeń zaczęła czerpać dopiero, gdy związała się z rzeźbiarzem
Donem Gummerem, z którym ma czwórkę dzieci.
- Wierność jest dobrym afrodyzjakiem, bo daje poczucie stabilności - mówi
prof. Lew-Starowicz. Jest o tym przekonany Tomasz Jastrun. - Seks w moim
małżeństwie daje mi nie tylko satysfakcję zmysłową, ale także poczucie
przynależności i jest oazą bezpieczeństwa - mówi pisarz. Ponad połowa
Polaków odczuwa stały poziom satysfakcji seksualnej w małżeństwie przez
wiele lat, także po sześćdziesiątce. Paradoksalnie osoby mające
pozamałżeńskie romanse uprawiają seks rzadziej niż pary małżeńskie. Z
kochankami spotykają się potajemnie i rzadko mają okazję do współżycia, a
jednocześnie ograniczają kontakty intymne z małżonkami."
I TAK DALEJ 3-)
|