Data: 2011-01-07 23:29:11
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkach
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-01-08 00:18, Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 07 Jan 2011 21:53:17 +0100, medea napisał(a):
>
>> Np. nie wierzę, że w taki sposób może sobie zażartować ojciec w stosunku
>> do 12-letniej córki.
>
> Odpowiem osobno: zależy, jaki ojciec i jaka córka. Poziom intelektualny tu
> decyduje.
> U nas się rozpatrywało naprawdę o wiele trudniejsze tematy z dziećmi, nie
> tylko temat prokreacji, i to zupełnie na poważnie. Dlatego nasze dzieci
> żarty na poziomie przewyższającym poziom ich rówieśników chwytały w lot.
> Taka wada naszej rodziny.
> Niejeden dorosły, przypadkiem u nas w domu będąc, wciągniety w rozmowę,
> wymiękał przy naszych dziewczynach - nie bardzo kojarząc, o co biega, nawet
> w żartach.
Zdecyduj się wreszcie, co ty chcesz przez tą historię przekazać, bo na
razie próbujesz zjeść ciasteczko i mieć ciasteczko...
Czy fakt, że twoja 12-letnia córka zrezygnowała z jakiegoś chłopaka,
bo był chory na świnkę ma świadczyć o jej ponadprzeciętnej inteligencji
i dowodem na to jak bardzo jest myśląca i rozsądna?
Czy ta historia to ma być dowód jak bardzo powierzchownie myślą
nastolatki i podejmują decyzje, kierowane bliżej niesprecyzowanymi
impulsami, które z rozsądkiem (jak to u nastolatek) niewiele mają wspólnego?
Stalker
|