Data: 2011-01-08 00:12:49
Temat: Re: Postulat o krągłych łydeczkach
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron wrote:
> Użytkownik "vonBraun" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ig5jqe$qkk$...@i...gazeta.pl...
>
> Więc teraz JA SIĘ PYTAM:
>
> Dlaczego prezerwatywa przyczynia się do uprzedmiotowienia relacji między
> kobietą a mężczyzną a "Kalendarzyk" NIE??????
> ====================================================
========================================
>
> Cytat:
> "Jeśli więc istnieją słuszne powody do wprowadzenia przerwy między
> kolejnymi urodzeniami dzieci (...), Kościół naucza, że wolno wówczas
> małżonkom uwzględniać naturalną okoliczność właściwą funkcjom rozrodczym
> i podejmować stosunki małżeńskie tylko w okresach niepłodności,
> regulując w ten sposób liczbę poczęć bez łamania zasad moralnych..."
A to co jest Chiron?????
Wstyd Ci podać źródło linka, po to abym nie przeczytał go w CAŁOŚCI???
Na szczęście sprawdzam Twoje teksty, a linki nawet nie "zalinkowane"
czytam dokładniej niż Ty.
Wyciąłeś to z dokumentu najwyższej wagi:
to PAPIEŻ PAWEŁ VI i ENCYKLIKA HUMANAE VITAE (1968)
Oto kilka wyjątków, które chciałeś ukryć:
"Małżeństwo i miłość małżeńska z natury swej skierowane są ku płodzeniu
i wychowywaniu potomstwa. Dzieci są też najcenniejszym darem małżeństwa
i samym rodzicom przynoszą najwięcej dobra". [9]
/powołują tu się na Sobór Watykański II/
"Jednakże Kościół wzywając ludzi do przestrzegania nakazów prawa
naturalnego, które objaśnia swoją niezmienną doktryną, naucza, że
[i uwaga -przypis vB:]
*konieczną jest rzeczą, aby każdy akt małżeński zachował swoje*
*wewnętrzne przeznaczenie do przekazywania życia ludzkiego*. "
/tu powołują się na tak długi przypis że nie chce mi się przepisywac/
"Kto natomiast korzysta z daru miłości małżeńskiej z poszanowaniem praw
przekazywania życia, ten uznaje, że nie jest panem źródeł życia, ale
raczej sługą planu ustalonego przez Stwórcę."
[Czyli raczej nie sprzeciwiaj się pomysłowi iż stosunek służy płodszeniu
dzieci]
http://www.incet.uj.edu.pl/dzialy.php?l=pl&p=33&i=3&
m=30&j=28&z=0&k=46&id=2&n=10
/tam jest więcej tego/
Fakt, że trochę tam kręcą i piszą rzeczy sprzeczne lub dwuznaczne -
pewnie po to aby mogli się wycofać gdyby zbyt wielu wiernych zwinęło
manatki na takie dictum.
W podanym TAM /i częściowo przytoczonym/ kontekście owe
"słuszne powody do wprowadzenia przerwy między
kolejnymi urodzeniami dzieci" wydają się być co najmniej okolicznościami
grożącymi życiu matki lub rodziny.
>
>
> Małżeństwo, stosujące kalendarzyk- musi być wsłuchane w siebie wzajem, w
> swoje ciała. Razem przeżywają okresy absencji seksualnej- uczą się wtedy
> siebie wzajem w sposób praktycznie niedostępny dla ludzi, używających
> prezerwatyw. Uczą się różnych pieszczot, praktykują różne formy
> wzajemnych czułości. Lepiej się poznają. Uczą się odpowiedzialności za
> swoje życie seksualne. Właściwie są nawet do tego poprzez stosowanie
> kalendarzyka w pewnym sensie zmuszeni.
Co ty wypisujesz? Chcesz mnie obrazić? Czy uważasz może jak Ixelka, że
używając prezerwatyw traktuję swoją żonę przedmiotowo???? Nie
"praktykujemy czułości"???? Na jakiej do cholery podstawie rzucacie tu w
stosunku do mnie/lub miojej żony/ LUB KOGOKOLWIEK INNEGO(!!!!!) takie
sugestie????
Zapewniam cię, że MNÓSTWO osób stosujących prezerwatywy - jak my choćby
stosowało i stosuje - też JEDNOCZEŚNIE metodę termiczną - lub inną
odmiane "kalendarzyka". Dlaczego?
Ponieważ żadna z tych metod nie daje 100% skuteczności. Dopiero
zastosowanie OBU NARAZ daje skuteczność bliską pewności.
> Pisałem Ci np o technikach Qigong,
> zdaje się, że...nie potraktowałeś tego zbyt poważnie.
Zapewniam Cię, że ludzie stosujący prezerwatywy _I_ kalendarzyk też mają
miliony powodów aby w wielu sytuacjach nie pieprzyć się jak króliki, ale
stosować te... jak im tam... co piszesz...: Ing czy jang, ping czy pong
- jak zwał tak zwał. To żaden argument z "cudownym wpływem abstynencji
seksualnej" - bo wymuszona unikaniem ciąży abstynencja w zasadzie zdarza
się równie często u ludzi posługujących się łącznie kalendarzykiem i
prezerwatywami.
Nie ucz "ojca dzieci robic" Chiron!
A nawiasem : Jednak z perspektywy kościoła TAKIE ZACHOWANIE JAK NASZE
JEST sprzeczne z zasadami - choćby WZIĘTYMI Z LINKA KTÓREGO "NIE PODAJESZ"
Czy już wiesz dlaczego?????
vonBraun
|