E. napisał(a): > Ja do dziś zaginam na Chylonię. Po kilku gdańskich próbach w różnych > salonach od no-name do manhattanowych za ciężką kasę, odpusciłam i > jeżdżę na stare śmieci. Hmm, ja na Chylonię mam 8 km;-)co to za fryzjerka? -- Gosia
Zobacz także