Data: 2016-08-18 16:18:41
Temat: Re: Potrzebny egzorcyzm?
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu czwartek, 18 sierpnia 2016 15:59:49 UTC+2 użytkownik pinokio napisał:
> W dniu 18.08.2016 o 15:53, Jakub A. Krzewicki pisze:
> > Ale uwierzyć na początku, a to oznacza zaprzeć się czystego intelektu bez
> > centrum i granic. A buddyzm naucza właśnie drogi jak dojść do takiego
>
> Wiara chrześcijańska współgra z intelektem w odróżnieniu od wiary w
> reinkarnację i że "świat jest iluzją".
>
>
> > bezjaźniowego stanu intelektu. Wiesz co to znaczy - to znaczy, że jeżeli
> > utrzymujesz się w przekonaniu trwałego "ja" to wystawiasz tarczę strzelniczą,
> > na którą cały świat zrzuca strzały, żeby zadawać ci ból. Jeżeli dochodzisz
> > do fazy spełniającej czystego intelektu, to centrum i granice stają się tak
> > przejrzyste, jak wirtualne obrazy 3D wyświetlane laserem na lekkiej mgiełce
> > i tyleż samo ważą. Tarcza strzelnicza znika!
>
> czyli autosoteriologia negatywna ;-)
Czy taka auto-? nie powidziałbym, w końcu to nauki w każdym wypadku poprzedzają
wyzwolenie, bo bez dostępu przynajmniej do tekstów autorstwa nauczycieli
ani rusz. Jeżeli istnieją długie ciemne wieki, w których czasie dostępu do
takich tekstów brak, to taka droga nie jest w nich możliwa. Powiedzmy, że
częściowo auto- bo tylko Twoja inicjatywa i systematyczność dają na niej
możliwość postępu, chociaż przy obecności niektórych nauczycieli możliwe jest
skrócenie ścieżki. Jednak nie jest ono ideałem - bodhisattwa to coś więcej
niż arhat.
|