Data: 2007-01-15 11:48:32
Temat: Re: Poważny problem z kolegą! pomóżcie!
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Maja" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:1168768349.256091.41170@38g2000cwa.googlegroups
.com...
es_ napisał(a):
> eTaTa wrote:
> (...)
> >> Psychoanalityka, a to nie jest gatunek na wymarciu? : >
> >
> > Raczej nie :-))
> > A wręcz przeciwnie. Psycholog ma sporo, a nawet coraz więcej
> > do analizy.
> > Popełnia błędy zdając się na intuicję. Co było dobre kiedyś.
> > Dziś, jest w ramach, prawa. Czego nie zwerbalizuje, to nie ma racji
bytu.
> > Patrz. Wyleczeni bez papierka. Wyroki.
> >
> > Wymusza to świadomość prawna społeczeństwa.
> > Psycholog - instytucja.
> > Instytucja - dostawca kasy.
> > Dla kasy... resztę sam sobie dopowiedz.
> >
> > Zmiana, o którą zadbali sami psychologowie :-)))
>
> *psychoterapia* med. leczenie przez wywieranie wpływu przez osobę
> psychoterapeuty na psychikę pacjenta (w odróżnieniu od leczenia
> farmakologicznego, chirurgicznego); leczenie zaburzeń psychicznych i
> emocjonalnych (zwł. nerwic) oraz chorób psychosomatycznych środkami
> psychologicznymi (rozmowa, perswazja, sugestia, hipnoza, psychoanaliza
> itd.).
>
> *psychoanaliza* kierunek w psychologii i psychoterapii XX w. stworzony
> przez Freuda.
>
> ( http://www.slownik-online.pl/ )
Psychoanaliza jest jak najbardziej "na wymarciu", jak to nazwałeś.
Dzisiejsza psychologia uznała, że tak naprawdę psychoanaliza jest
niezwykle "subiektywna", dlatego też prawie się jej nie stosuje. Nie
dawała pożądanych efektów, nie pokazywała różnych rozwiązań i
podejść do problemów, analizowała natomiast wszystko, co się
dało. Często prowadziło to donikąd, czasami odnosiło wręcz
odwrotny skutek. Pacjent się pogrążał.
Psychoterapia natomiast ma jeden wyraźny cel - pomoc/wyleczenie
pacjenta, nie koniecznie poprzez rozgrzebywanie starych ran, snów etc.
(co w psychoanalizie zazwyczaj się robi), ale poprzez pomoc/naukę w
radzeniu sobie z "dziś i teraz" bez względu na to, jaka była
przeszłość.
Pozdrawiam,
MaJa
No, MaJa :- )))
Nie każdy jest płci barwnej.
Ja nie chcę bronić psychoanalizy, a tylko, analizy psyche.
I nie tej od anusa.
A raczej tej od Pawłowa i analizatora.
Nie jesteś wstanie zapisać świstka papieru bez tej analizy.
Jeśli chcesz to zrobić...
"radzeniu sobie z "dziś i teraz" bez względu na to, jaka była
przeszłość".
To wystarczy kawałek kija bezsbólowego, nawet nie cały kij.
"To jest ukryta agresja"
Ukryta nawet przed agresorem. (ważne)
Mogę namnożyć przykładów, ale taki najprostszy (chyba) to...
gdy mała kobietka rzuca się na pięć razy większego faceta,
z piąstkami.
Potężna masa, kontra, maksymalna zajadłość.
To trzeba, z fizyki wziąć. (jak się chce)
Obiekt, wręcz nieruchomy, kontra obiekt w rozpędzie. :-)
Tylko rozpęd jest roz. Później jest ... No nieważne :-))
(Furia wymaga od małego obiektu, większego pędu)
A psychoterapia jest ... jakby, albo po tym fakcie,
albo w czasie, a w najlepszym przypadku "przed".
Tego wszystkiego można uniknąć. Poprzez
analizę możliwości następstw.
I wcześniejszą korekcję. (też terapia, ale na analizie,
a nie na skutkach "zastanych")
Dziadek Freud, świeć Panie nad jego popieprzoną duszą,
to próbował zrobić. (wg. mnie)
Jeszcze się nie spotkałem z tym, by nastolatek w "naszych czasach"
nie był poprany, umorusany, utytłany i etc.
Popatrz na skocznię.
Masz trenera, "przed skokiem, analityka".
Machnięcie chorągiewką - to ostatni moment trenera "styku" ze skoczkiem.
Szybki (skoczka) zjazd i intuicyjne decyzje.
Lot. Tu można poobserwować. Można kamerą zarejestrować.
Nawet to, jak każdy gest przed umieszczeniem pupska na belce
wykonuje. Po drobiazgach,. Jednym skurczu, czy uśmiechu,
dobry trener wie, jaki będzie wynik.
A później następuje analiza efektów, i terapia.
Analiza jest często ważniejsza niż terapia, bo jest nią
w swojej istocie. Jakby, skutkuje elementem terapeutycznym.
Pobraniem informacji od innych Np.badaczy, czy wręcz, i to bym
preferował, wydedukowaniu własnym.
Wyobraź sobie, albo zobacz wokół, tą empatię, promieniującą z
psychologów, po paru latach pierzenia się w akademiku, lub na stancji :-)))
Analiza jest niezbędna, gdy zmysły zawodzą, a komuś, komu hormon,
w potylicę wali.... no sorry winę Mu. :-))
"To" może stosować ktoś, kto ma gwarancję skuteczności tego co wie.
Jak nie, to tylko analiza, analiza, analiza.!
:-)) Nie pokrzykuję :-)) Tłukę tłuczkiem!
Pamiętaj, to publiczna wypowiedź. :-))
Nie można oddzielić analizy od terapii.
Można oddzielić :-)) Zaprzeczenie?
Nie.
Na jednym stopniu rozwoju nie oddzielisz, choćbyś sobie
Ursusa, lub Fergusona kupiła,.
Na "innym", robisz to małym palcem, lekko tylko oślinionym przez
kochanka.
Ene due rike fake.?
Też nie.
A nawet zaklinając "Rany Boskie, błagam. Nie!"
Umówmy się tak.
Umówisz się ze mną? :-)))
Pamiętasz co to jest paradygmat?
Skrót.
Jak wstęga mobiusa, jakbyś jej nie poobracała, stale na tej samej ścieżce.
Ale po obu stronach przestrzeni.
Nie zatrudne?
Potnij ją, pochlastaj. Na strzępy.
Skop. Zrób kupę (:-)))
Przetnij to paluchami i wyrzuć w powietrze!
Niech jak śnieg opada. (babie lato)
Weź odkurzacz i zassij.
Przypomnij sobie, o ludziach.
Wyjmij "to" z worka. I pokaż co z tym potrafisz zrobić. :-)
Kompost? Karmę? Brykiet?
Hamburgera? :-))
Nie ma zmiłuj.
Na wstędze jest skręt.
Jak źle go posklejasz...
(Mówię do baby, czy do istoty myślącej?)
Czytasz jakieś książki? :-)))
Myślę, więc jestem.
To, akurat, będziesz musiała za pomocą
broni (y?) "zlikwidować" :-))
Popatrz.
Jeśli Mithauzen (olał tą pisownie, niech się
pokrywka denko od beczki :-)
... w ciągu chwili, w zaskoczeniu, wydurniał,
na dziesięć sposobów wzlatywania, i ...
pomiędzy nimi, tymi sposobami,
jest metan z fasoli (czy też grochu)
Jakże odnawialne paliwo! :-))))
(Myśl iks iks i wu kropa :-)))
Stop! Muszę sięgnąć po husteczkę :-))))))
Nie shaftowaną.
Poważniejemy.
Wraaacamyyyy. :-)) No!.
(to, do mnie)
W ten przekrętny sposób i nader wywłuczysty,
starałem się dowieść, że analiza musi być
elementem przejściowym przed ...
"sukcesem zawodowym" (w potrójnych ciapkach)
Nie wiem jaki jest teraz tok nauczania,
więc to tekst, dla tych, którym leśna ściółka nie przeszkadza :-))
Kapeluszników na jednej nodze.
Jeśli komuś się coś przydało, to się cieszę.
Jeśli zaś coś jest "w odwłoku", to prosiłbym o sygnał.
pozdry
ett
W tym co napisałem, przewlekle, jest stale
ta sama informacja.
Ziarno chce być natychmiast krzakiem, wręcz drzewem.
Co z tym zrobić, to, cholera, i plaga egipska, ja nie wiem.
Zdusisz zarodek, po rybach.
Nie zdusisz, to bałwan wyrośnie z marchewką i czarnymi oczkami.
I tak w kółko, Macieju. (W tym wypadku, Maju)
:-)))
I to jest piękne.
|