Data: 2009-08-09 17:01:13
Temat: Re: Praca dla aktywnych wozkowiczow w Londynie
Od: El Nuevo Vidente <b...@i...mx>
Pokaż wszystkie nagłówki
Lech Dubrowski pisze:
> Tobie obilo bo stare lata stales sie nietolerancyjny
Tolerancja nie ma tutaj nic do rzeczy, co już zresztą dobitnie Ci
wyjaśniono w odpowiedziach.
Chodzi raczej o taką zwykłą, prostą życzliwość.
Ja tam cudzych wyborów życiowych staram się nie oceniać, o ile nie
wpływają na mnie bezpośrednio. Może faktycznie chłopak znalazł swoje
miejsce na ziemi, może mu ta "praca" daje satysfakcję, może mu klimat
londyński i kuchnia angielska służą. Nie znam jego sytuacji życiowej ani
jego motywacji (desperacji?). Niech mu każdy dzień przynosi radość i
niech mu do puszki dużo wrzucają. Ze szczerego serca życzę.
Niemniej, rzeczy należy nazywać po imieniu, a nie mówić na gówno papu.
|