Data: 2016-03-15 13:19:00
Temat: Re: Praca w urzędzie zależy od wierności partii
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2016-03-15 o 12:04, Chiron pisze:
>
> Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:nc8m80$jcu$1@node1.news.atman.pl...
>> W dniu 2016-03-15 o 09:14, FEniks pisze:
>>> Tak a' propos niedawnej wymiany zdań na temat zatrudniania urzędników,
>>> niedoinformowanym polecam:
>>>
>>> http://foch.pl/foch/1,133963,19704083,praca-w-urzedz
ie-zalezy-od-wiernosci-partii-a-nie-od-kompetencji.h
tml#MT
>>>
>>
>> Żadna nowość, tak było i będzie. Ale ja o czymś innym. Problem nie
>> cenienia kompetencji, lub nie branie ich pod uwagę przy ruchach
>> kadrowych to nie tylko domena budżetówki. W koroporacyjnym ładzie,
>> przy okazji wyścigu szczurów jest podobnie. Tylko tu jest taki fajny
>> myk. Konsekwencje pozbycia się osoby kompetentnej, wychodzą zazwyczaj
>> po dłuższym czasie, gdy nikt decyzyjny nie jest w stanie skojarzyć
>> skutku z właściwą przyczyną. I wtedy kto zawiódł ? Ano ci studenci,
>> którzy mieli zaprojektować bolid Formuły 1 w miejsce doświadczonego
>> inżyniera projektanta. Jak temu zaradzić na przyszłość ? Wprowadzić
>> system motywacyjny w postaci celów kwartalnych :)) Korporacje nawet
>> nie zdają sobie sprawy jak dostają po dupie na własne życzenie. Ale to
>> ich pieniądze i ich sprawa :)
>>
>
> To inna zupełnie filozofia działania. Mają pewne procedury- i je
> egzekwują. Co z tego, że dobrze zarabiający inżynier projektował bolid
> formuły 1 i został zastąpiony studentami? Spieprzyli? No ale tym zajmuje
> się inna komórka. Inżyniera zwolniła komórka odpowiadająca za
> wprowadzenie dyrektywy zarządu o obniżeniu wydatków na pensje
> pracowników. Teraz komórka zajmująca się projektowaniem bolidów formuły
> 1 szuka rozwiązania, które stworzyła komórka tnąca koszty. No i wymyślą-
> np zatrudnią tego samego fachowca- tylko jako firmę.
> To nie jest głupie. Tam, gdzie nie ma właściciela niemal na każdym
> miejscu (jak w małej firmie)- tylko takie postępowanie na dłuższą metę
> da osiągnąć sukces. Zaproponuj proszę inne wyjście dla korporacji
> zatrudniającej 5000 ludzi na całym świecie.
To o czym piszesz, to planowe działanie, efekt zarządzania. Ja piszę o
czymś innym. Może z bolidem był zły przykład. Wyobraź sobie, że tniemy
koszty - wywalamy doświadczone i znające realia danej firmy osoby z
księgowości. W ich miejsce przyjmujemy osoby świeże i tanie. Decyzje
tych osób mogą być nieprzemyślane. Z punktu widzenia księgowości
teoretycznej mogą być poprawne, ale zupełnie nie pasujące do realiów
przedsiębiorstwa. Ot choćby sposób konstrukcji środków trwałych. Robimy
per inwestycja ? Per rzeczywisty obiekt ? Per coś tam innego ? Złe
podejście w tej kwestii wyjdzie po latach, gdy wszystko będzie
zabagnione. Przykładowo będziemy sprzedawać część przedsiębiorstwa z
częścią inwentarza. Trzeba będzie te środki trwałe podzielić. A tu
trafisz na kwasior typu: środek trwały o nazwie "Wszystkie inwestycje
maj 2009" a w środku: buty, kable, akcje, obligacje i dwa kilo gwoździ.
Traf że do żyda idzie tylko jedna z wielu inwestycji z maja 2009, to
ile kilo gwoździ zdjąć z środka ? Ile par butów ? A może same lewe ? :)
Dębska
|