Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!newsfeed.silweb.
pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: s...@o...pl
Newsgroups: pl.rec.dom
Subject: Re: Pranie wełny w automatach (Electrolux EWT 1026)
Date: 10 Mar 2006 13:49:44 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 121
Message-ID: <6...@n...onet.pl>
References: <duom8b$ju8$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1141994984 24606 213.180.130.18 (10 Mar 2006 12:49:44
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 10 Mar 2006 12:49:44 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 83.17.99.38, 192.168.243.174
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.dom:71507
Ukryj nagłówki
> s...@o...pl napisał(a):
>> > > > tak szkła sie nie wyblyszczy, przynajmniej ja nie umiem i nie chcę
umieć /.../
>
> Serio, płyn z biedronki i naczynia wysychają same na błysk. Woda u mnie
twarda więc /.../
[calkowite OT] a'propos biedronki, ja jej juz od dluzszego czasu nie odwiedzam,
cos nie bardzo odpowiada mi ich polityka warunków pracy. Choć sądzę, że w wielu
sieciach jest podobnie, tylko może akurat nie bylo dosc odwaznych.
/.../
> A da sie to urządzenie schować pod ociekaczem zlewozmywaka? bo taką mam
koncepcje
> wstepną ?
hm, no trudno mi powiedziec. Jesli baaaardzo bedziesz chciala (czytaj:
łaaaadnie poprosisz ;-), sprobuje Ci jakoś zmywarnie obmierzyc, ewentualnie
zrobic foto/skan ze schematu montazowego (tam na pewno byly wymiary). Jako
ciekawostka: chyba (nie chce mi sie teraz szukac, sprawdzac) o ile ze stron E.
mozna pociagnac instrukcje, to nie ma na nich schematow montazowych, o tyle
bodajże u Bosha mozna odnaleźć schematy mont., ale nie ma instrukcji obsługi
urzadzeń (przynajmniej ja nie odnalazłem).
Pamietaj w każdym razie, że ustrojstwo nie posiada płaskiej górnej pokrywy jak
urzadzenia wolnostojace. Aaaa... i jeszcze jedno, chyba ważniejsze - ma takie
zaczepy mocujace (teraz jestem od niej z dala i nie moge spojrzec) , do
przykręcenia do bocznych scianek szafek, wsrod ktorych stoi - bez tego po
otwarciu drzwi może się przewrócic na Ciebie.
>
> > nie wiem ;-) Ale też IMO nie ma co przy wirtualnym analizowaniu przyszłych
> > zakupów (np. sprzetu AGD ;-) popadać w przesadę,
>
> Jednakże dla porównania cen i modeli, zwłaszcza jak sie mieszka w niewielkiej
> miejscowości- rewelacja. Już nie jesteśmy zdani na fanaberie okolicznego pana
> sklepowego, który wystawiał ceny z kosmosu i wciskał maluczkim, że to top
model :D
to prawda, mam podobna sytuację.
>
>
> > Jjeden z moich kolegow kupuje w ten sposób aparat
> > cyfrowy: analizuje ceny, rankingi, porównuje, kombinuje, wciaż wychodzi na
> > rynku coś nowego - a dziecko, dla fotografowania którego aparat mial byc
> > kupiony, rosnie mu jak na drożdżach ;-)
>
> Bo z aparatem to inna bajka, ceny lecą z dnia na dzień na pysk a za kwartał
nowy
> model po "starej" cenie. Dziś można kupić niezłą lustrzankę cyfrową za cenę
byle
> cyfrówki sprzez 2 lat :)
tez prawda, tutaj postęp jest duży, ponadto - tak sądze - w ciagu kilku lat
wzrosła masowość produkcji (np. matryc, wyswietlaczy, itp., czy tego typu
aparatów w ogóle ;-), co z kolei musiało poskutkować spadkiem cen.
W przypadku zaś pralek - tak mi sie przynajmniej wydaje - ogólna zasada
dzialania oraz konstrukcja jest niemal taka sama od moze nawet kilkudziesieciu
lat. Nowosci zaś, zwłaszcza w ostatnich czasach (już po wprowadzeniu sterowania
elektroniką, itp.) polegaja juz chyba tylko na marketingowym bełkocie, lub
gażetach wątpliwej przydatnosci. Np. ostatnio przez przypadek trafiłem na
pralkę mówiącą, Electroluxa nomen-omen... ;-)
/.../
>
>
> > tak, gdy uruchomilem lodowkę i dopóty temperatura odpowiednio nie spadła w
> > zamrażarce.
>
> No, to raz :)
No i oby tak sama z siebie nigdy nie zaświeciła ;-)
/.../
> > Niemniej musze przyznac, że choc wiem, iż gotowanie energia el. jest
drozsze,
> > jednak wszystko (mam na mysli w okolicach kuchni) jest teraz jakby bardziej
> > estetyczne, czystsze, mniej usyfione.
>
> No spaliny to spaliny, nie ma rady, ale mnie sie dobrze żyje z gazówką, chyba
ma
> mniejsza bezwładność,
wydaje mi się , że idzie się przyzwyczaić i w miarę bezwladność opanować.
Chociaz jesli chodzi o gotowanie, to ja jestem z gatunku tych, co by wodę
przypalili... ;-)
>można z niej więcej "wycisnąć", zwłaszcza w piekarniku, no i
> cebule do rosołu opalić ;) A, i grzałka mi się nie przepali. Kupiła bym sobie
nową
> gazówkę, ale nie widze nic ciekawego, a właściwie co ciekawego można wymysleć?
Rozumiem, że piekarnk masz gazowy? Jeśli tak, to ja tutaj zdanie mam trochę
inne. Parę lat temu też wymieniałem (w drugim mieszkaniu) gazówke, chyba tez
nomen-omen Wrozamet. Fakt zabytkową, bo jak przy smietniku spojrzałem na
tabliczke znamionową, to sie z lekka zdziwilem jak to ćwierćwiecze szybko
upłynęło ;-) Zafundowałem kuchenke już z piekarnikiem elektrycznym, zegarkiem,
programatorem czasowym, itp. Uważam, że jeśli chodzi o piekarnik zmiana była
totalna, in plus oczywiscie. Poprzedni była całkowicie nieprzewidywalny,
głownie ze względu na skoki cisnienia gazu w sieci (może u Ciebie jest lepiej).
Ponadto teraz mozna wybierać grzanie od spodu, góry, spodu i góry jednoczesnie,
dmuchanie wentylatorem, itp. Natomiast IMO w praktyce zbednym gadżetem jest
programator czasu działania piekarnika - jakoś nie wyobrażam sobie pieczenia
czegokolwiek bez przypilnowania oraz aby nawet już praktycznie opanowany
przepis udał się zawsze dokładnie w tym samym czasie. Z kolei bardzo przydatny
okazał się minutnik (znaczy się jest w tym samym zegarku-programatorze), ktory
pipczy po upływie zadanego czasu - przypominając takze o przewidywanym
zakończeniu pieczenia, ale tez czesto np. o tym, że zagotowała się woda w
czajniku elektr., pora spojrzeć na gotujące ziemniaki, itd.,etc.
pozdrawiam
Stanley
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|