Data: 2020-07-12 23:41:49
Temat: Re: Prawdziwi patrioci izaury, ikselki, bluskaje
Od: Ilona <i...@u...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2020-07-12 15:45, FEniks wrote:
> W dniu 12.07.2020 o 05:13, Ilona pisze:
>> On 2020-07-11 20:27, FEniks wrote:
>>> W dniu 11.07.2020 o 17:20, Jakub A. Krzewicki pisze:
>>>>
>>>> Co do związków gimnazjalistek (nie mówię o dziewczętach w wieku
>>>> wczesnoszkolnym - bo to zboczenie) z mężczyznami w wieku męskim,
>>>> może to i jest trochę niestosowne i daje później pretensję do
>>>> oskarżania publicznego tych facetów o różne tam zgwałcenia etc.
>>>> (vide Polański) ale zdarzało się od wieków i będzie się zdarzać,
>>>> większa tragedia to nie jest.
>>>
>>>
>>> Pod warunkiem że nie z własną córką.
>>>
>>> Ewa,
>>
>>
>> takie wymagania, by tatusiowie poswiecali wiencej uwagi lechtaczkom
>> wlasnych corek, zaleca siem w niemnieckich szkolach...
>>
>> https://tysol.pl/a29869--video-Taka-edukacje-seksual
na-szykuja-naszym-dzieciom-WSTRZASAJACE-cytaty-z-nie
mieckiej-broszury
>>
>>
>> //mniejmy nadzieje, ze wkrotce i niemnieckie spoleczenstwo ocknie
>> siem...!
>
>
> Znamienne w tym artykule jest to zdanie:
>
> "Nie podajemy całości ze względu na jej wstrząsających charakter." (cyt
> oryg.)
>
> Nie podają też żadnego źródła do niemieckiej wersji. Dlaczego? W obawie
> przed drastycznością? - Nie, bo przecież artykuł przeznaczony jest dla
> dorosłych. Nie podają źródeł, żeby sobie dorosły człowiek sam nie
> wyrobił opinii, nie skonfrontował tego, co piszą, z rzeczywistością i
> prawdą. Ale ludziska "nie som takie gupie", jak chcieliby owi autorzy
> manipulanci i propagandziści i sami sobie znaleźli. Warto zapoznać się z
> przynajmniej jednym komentarzem. Wklejam w całości, bo warto, wypowiedź
> zrównoważona i merytoryczna:
>
>
> Znalazłam obie broszury w PDF w internecie i sobie je przejrzałam ctrl +
> f w poszukiwaniu tych cytatów z filmiku. Język niemiecki znam biegle na
> wysokim poziomie, posługuję się nim na co dzień, więc nie musiałam
> korzystać z wątpliwej jakości translatora.
> I. Broszura o dzieciach starszych, pokazywana przez panią w ogóle się
> rozmija z tym, co ta kobieta mówi. Mówiąc wprost - panienka kłamie.
> 1. cytat: Na stronie 27 znajduje się coś kompletnie innego -
> stereotypowe role kobiety i mężczyzny w rodzinie. W całym dokumencie
> nawet nie pada słowo "łechtaczka". Przy słowie "ojciec" w całej
> broszurze nie ma takiego zdania, jak ona twierdzi.
> 2. cytat: Tego o dotykaniu ojca przez dziecko też nigdzie nie ma.
> 3. cytat: Wyrwanie z kontekstu dosłownie trzech słów (wkładanie do
> waginy) + całkowite przekręcenie wszystkiego wokół. Mowa w broszurze
> jest o tym, że dzieciom zdarza się bawić w doktora. Że jest to
> naturalne, że dzieci odkrywają swoje ciała - i tu padają przykłady,
> m.in. właśnie o "sprawdzaniu, jak głęboka jest pochwa" i nie należy w
> takiej sytuacji z impetem wpadać do pokoju, bo to tylko dziecko
> nastraszy, wprowadzi w ogromne poczucie winy i może mieć zły wpływ na
> jego przyszły rozwój. Wg broszury należy dziecko zawczasu ostrzec, że
> takie zabawy mogą się odbywać tylko za zgodą obu stron, bez ostrych
> przedmiotów i higienicznie oraz obserwować, czy nie jest to z udziałem
> np. o wiele starszego dziecka, które to młodsze wmanipulowuje w tę zabawę.
> II. W broszurze o dzieciach młodszych (a więc pani pokazuje jedną
> broszurę, a mówi o drugiej, też powinszować) jest jedynie mowa o tym, że
> często dla chłopięcych genitaliów wymyślane są różne "śmieszne" czy
> "urocze" przezwiska, a o dziewczęcych albo się nie mówi w ogóle, albo
> bez czułości/ze wstydem. I to w tym kontekście ojciec (ale i matka!) ma
> poświęcać więcej uwagi łechtaczce i waginie córki. Przyznasz, że
> kompletnie co innego było tu na myśli;)W tej dla młodszych dzieci jest
> też mowa o masturbacji dzięcej, i to w tym kontekście pada zdanie, żeby
> dziecku zwrócić uwagę na to, że może się pokaleczyć i odwrócić jego
> uwagę innym zajęciem, niż po prostu bez wyjaśnienia zakazywać i znowu
> gwałtownie zaskakiwać dziecko przy samej czynności. Fajnie jest
> powoływać się na całkowicie poprzekręcane albo nieistniejące cytaty.
>
> Ewa,
moze nie te broszure znalazlas...?
--
|