Data: 2005-07-02 15:27:58
Temat: Re: Primum Non Nocere.
Od: a...@i...org.pl (Studio1)
Pokaż wszystkie nagłówki
Zbigniew napisal:
> psychiatrycznej, pozostaje powstrzymywanie się od reakcji, a zwłaszcza
> bezpośrednich reakcji na posty.
>
> Co się tyczy tytułu wątku, to o panu A. Sandauerze i jego stowarzyszeniu
> napiszę odrębnie. Zachowałem kilka listów które mi przysłano bez pytania o
> zgodę i przy braku jakiejkolwiek zachęty z mojej strony.
Tak, osobiscie tez uwazam ze to ciezki przypadek znalem kiedys taki. Facet
tez podawal sie za rozne osoby i to pewnie poglebialo jego stan chorobowy.
Jak juz wszyscy wiemy jest to osoba wybitnie wyksztalcona, a takie czesto
zapadaja na ta chorobe. Ale sa lekarstwa - czemu zatem ta osoba ich nie
bierze ? Jagna nie powinna sie zrazac przypadkami z Primum Non Nocere, musi
uwierzyc ze lekarz moze tez pomagac takim jak ona i leki powinna brac.
Przeciez jako jednostka moze byc potrzebna swiatu? moze tego od razu nie
widac ale nawet komar, mucha CC, tasiemiec - tez z jakiegos nie
wytlumaczalnego na pozor powodu istnieja. Tak... zrobilo sie jakos
filozoficznie... chyba pojde umyc zeby, narazie.
pozdr.
Arek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
|