Data: 2003-09-15 12:51:46
Temat: Re: Problem na Atkinsie...
Od: Hafsa <h...@p...onet.itd.>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Krystyna*Opty* napisał:
> Użytkownik "Hafsa" <h...@p...itd> napisał w wiadomości
>
> ;))) Eh... Hafsa... widzę, że bardzo kochasz ludzi, do tego stopnia, że nie
> chcesz im zrobić przykrości :)
Taki mam charakter.
> Czy swojemu dziecku zamiast obiadu dałabyś słodycze, gdyby bardzo chciało?
Oj Krysia, ale ty popadasz ze skrajnosci w skrajnosc.Choc byl czas, gdy
moje dziecko nie jadalo absolutnie nic i nawet gdy zjadal cos slodkiego
na obiad-cieszylam sie.
> Ciekawa jestem, jak długo uda Ci się trzymać się powyższej zasady (?)
Mysle,ze zawsze.Taka zawsze bylam.
> Czasem jednak trzeba z tej miłości, powiedzieć im prawdę, nawet jeśli ta
> prawda jest nieprzyjemna. Tak jak swemu dziecku z miłości odmówisz na obiad
> słodyczy, nawet jeśli będzie na Ciebie prychać i protestować.
Wiesz, ja mam zasade zwracania uwagi w delikatny sposob.Nawet
dziecku.Przez rozmowe i lagodne tlumaczenie, nawet specjalnie nie
krzycze na nie.
> Wciskają dzieciom chude gotowane warzywa (ja też bym na
> miejscu dzieci protestowała),
A ty Krysiu warzyw nie jadasz? Ja jednak troszke ich jem z roznym skutkiem.
> Tak mi się podoba Twoja wypowiedź, że mam pytanie: czy mogę ją potraktować
> jako "Złotą myśl" ?
mowisz serio? Jesli serio- nie ma sprawy.Pozdrawaim Hafsa
|