Data: 2004-10-18 15:46:37
Temat: Re: Problem z trądzikiem!
Od: "hihi" <h...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "justa" <j...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:cl0k43$3o2$1@inews.gazeta.pl...
> Ligeia <e...@t...pl> napisał(a):
> > Dermatolog prawdopodobnie przepisywał coraz to nowe środki, na które
skóra
> > greena tudzież justi się uodparniała. ;-)
>
> wyszłam z założenia, że były to preparaty dobrane samodzielnie, bez
recepty.
> być może błędnie, nie wiem ;) ale i tak sądzę, że preparaty na receptę
mają
> większe możliwości działania niż kosmetyki p/trądzikowe.
Tu się bezsprzecznie zgadzam - ja nigdy problemów trądzikowych nie miała,
ale siostra, po latach męczenia się z żelami i tonikami poszła do
dermatologa i... w ciągu 2 miesięcy stan jej skóry zmienił się nie do
poznania. Nie ma wielkich czerwonych pryszczy, jej tłusta skóra zmieniła się
w mieszaną, wielkie pory z wągrami zostały lekko rozszerzonymi bez
zaskórników, a blizny po wyciskanych (tak, tak) pryszczach znikają powoli
razem z resztkami pryszczyków.
Czasami coś tam jej wyskoczy, ale to sporadycznie, raczej okresowo.
> dermatolog może też
> zrobić badanie rodzaju bakterii obecnych na skórze i przepisać lek robiony
> specjalnie przeciwko temu rodzajowi bakterii.
Znowu potwierdzam, siostrzyczka miała różne kremy, maści i tabletki, a po
kilku tygodniach kuracji wysłała mnie, bez trądziku, z cerą mieszaną,
skłonną do zaskórników do dertmatologia, który i mi dał krem regulujący.
Cudów co prawda nie robi, ale zaskórników nie mam, a twarz, dekolt i góra
pleców nie straszą już rozszerzonymi porami.
Polecam dermatologa nawet tym, którzy nie mają "problemów z trądzikiem".
hiver, co uwielbia maseczkę z mango i passiflorą z avona ;-)
|