Data: 2003-06-05 13:25:56
Temat: Re: Problemy - po co?
Od: Nela Mlynarska <n...@n...security.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
puchaty napisał(a):
> No właśnie - w jakim celu ma następować ta przemiana.
Przemiana jest istotą życia. Przynajmniej w percepowalnej dla nas sferze.
Brak przemiany oznacza zatrzymanie się. Bezruch. A bezruch, to zero.
NULL. NIC.
Atrybutem trwania (bycia) jest czas. A czas (póki co) jest dla mnie
percepowalny jedynie dzięki zachodzącym zmianom. Zatem nie ma zmian -
nie ma trwania. Nie ma bycia.
Póki film się kręci - jest film. Kiedy taśma staje w miejscu - nie ma
filmu. Jest być może klatka. Nieruchoma martwa klatka.
A zważywszy, że z czasem sprawa nie jest taka oczywista jak nam się
wydaje, co całe moje uzasadnienie, które _jest_ dla mnie istotne, a
jakże, jest o kant ... potłuc.
Niestety. Mało widzę. Za mało.
Pozdrawiam,
Nela
|