Data: 2005-04-25 05:35:51
Temat: Re: Problemy w kontaktach z ludzmi
Od: ika <i...@s...wody>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 24.04.05, około 21:03, Wild Rose bulgocze
<news:426BED78.8030202@tlen.pl>:
> bardzo dobrze wiem co mówię, mój brat nie żyje! zgłosił się do
> psychiatry bo miał stany lękowe, ale był inteligentym, mądrym, ambitnym
> człowiekiem, bo kilkuletnim leczeniu, które prowadziło do tego, że było
> jeszcze gorzej, stał się nikim, stracił wszystko, nawet pamięć. Zmarł w
> szpitalu psychiatrycznym, po przedawkowaniu leków przez lekarza.
Rozumiem, że to pewnik więc ów lekarzyna ma już sprawę w sądzie i udupisz
sku***la, bo ja też bym nie chciała do niego trafić kiedyś.
Czy może nie masz na to żadnych dowodów, a wersję taką przyjęłaś, bo tak
naprawdę nic nie wiesz na temat choroby, na jaką brat cierpiał, a łatwiej
pogodzić się ze śmiercią jeśli znajdziesz winnego?
Nie strasz.
--
ika - umop apisdn
|