Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Problemy z przyszłymi teściami Re: Problemy z przyszłymi teściami

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Problemy z przyszłymi teściami

« poprzedni post następny post »
Data: 2003-08-08 10:19:20
Temat: Re: Problemy z przyszłymi teściami
Od: "Basia Z." <jelon@USUN_TO.skpg.gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

> A nawet Prof. Taton mówi o tym, że nawet jezeli ktos ma gen a nie
> tyje, nie przeciąża trzustki moze nigdy nie zachorować.

Tu się oczywiście zgadzam.
Mój ojciec miał 1 brata i 5 sióstr.
Brat ojca zachorował na cukrzycę mając ok 20 lat i szybko zmarł (było to w
czasie wojny), jedna z moich ciotek - w wieku ok 50 lat i żyła jeszcze dość
długo. Zmarła na coś innego, chciaż ta cukrzyca bardzo jej utrudniała życie.

Z moich 14 kuzynów - dzieci pozostałych sióstr mojego taty - w dzieciństwie
zachorował jeden chłopiec, który z tego powodu stracił wzrok i jedna
dziewczynka (córka innej siostry), która zmarła w wieku lat ok 30 z powodu
niewydolnosci nerek.

Mój ojciec teraz (w wieku 82 lat) ma lekko podwyższony cukier, ale nic sobie
z tego nie robi, bardzo lubi i je słodycze, a ja jestem zdania ze w tym
wieku już nie należy mu ograniczać, niech jakieś przyjemnosci jeszcze ma :-)

Pozostali kuzyni są zdrowi, ale wiem ze i oni i ja powinniśmy się pilnować.
Ja ważę nieco za duzo, ale to właściwie cały czas, nie przytyłam gwałtownie
ani po ciąży, ani później. Niemniej staram się prowadzić bardzo aktywny tryb
życia.

> Za to wielki stres wszystko moze i to wg mnie jest największy czynnik
> ryzyka. Za tym poszło 'zazeranie" stresu a potem wiadomo, ze trzustka
> produkcji az takiej ilosci insuliny nie przetrzyma. Organizm sam blokuje
> patologię. Tak na "chłopski" rozum.

Stres na pewno moze być powodem ujawnienia się wielu "drzemiących" chorób.

> > A wracając do meritum "wyzwolenie" Twojego syna nieco źle świadczy o
Twoim
> > wychowaniu.
> > Jeśli ktoś ma w dzieciństwie wpojone właściwe nawyki żywieniowe - nie
będzie
> > się "wyzwalał".
>
> Basiu! Przyjmuję to z pokorą. Myslę, ze trochę jeszcze za mało znasz
> życie i obys nie musiała go znać.

Generalnie ja myślę ze jeżeli ktoś już teraz (jak moi synowie w wieku lat
kilkunastu) po prostu "lubi", lub "nie lubi", to ten gust jeśli chodzi o
potrawy zachowa już na całe życie i nie sądzę aby im się to raptownie
odmieniło.
Obydwaj nie są smakoszami słodyczy (to już prędzej ja). Czekolada moze u
mnie w domu leżeć w barku tygodniami i zwykle lezy, zabieramy ją i zjadamy
na wycieczce w górach.
Zresztą Maciek jest nosicielem WZW typu B i musi uważac na to co je, ze
względu na wątrobę, o czym doskonale wie.

Wszyscy lubimy potrawy proste - np ruskie pierogi (niestety kupujemy, w
kilku zaufanych miejscach bo ja nie mam czasu lepić). Ze względu na Macka i
jego dość długotrwałą dietę starałam się nie robić potraw smażonych i
ciężkostrawnych.

Wszyscy bardzo lubimy potrawy mleczne i w ogóle nabiał, dziennie u mnie się
wypija 2 l mleka. I to dzieci piją z własnej woli, bo same lubią, ja ich nie
zmuszam.
Bardzo tez wszyscy lubimy zupy mleczne z najróżniejszymi płatkami.
Przepadamy wszyscy za wszelkiego rodzaju serami, białymi, żółtymi, solonymi,
pleśniowymi.
No i wszyscy też lubimy różne warzywa, a szczególnie pomidory. W takim
sezonie jak teraz to moja rodzinka zjada po 2 kg dziennie. Wszyscy lubimy
też cebulę i czosnek. Z jedzeniem tego ostatniego - to się musimy hamować
;-)

Mam na myśli głownie to ze jak coś się "lubi" w dzieciństwie, a gust
kulinarny się kształtuje własnie w dzieciństwie to ten gust nie zmienia się
tak nagle po opuszczeniu rodzinnego domu. Ja przynajmniej nie pamiętam żeby
mi się zmienił.
W czasie studiów, kiedy mieszkałam w akademiku sami gotowaliśmy sobie różne,
często wymyślne potrawy.

No ale inna sprawa ze kobieta podchodzi do tego inaczej niż mężczyzna.
Panowie, zwłaszcza samotni częściej jadają "byle co, byle jak", chodzi o to
że szkoda im tracić czas na rzecz tak prozaiczną jak jedzenie.

Kolejna sprawa - nawyki nie tylko żywieniowe. Cała moja rodzinka bardzo
aktywnie spędza czas wolny. Mąz się wspina, starszy syn też, ponadto
intensywnie pływa (3-4 x w tygodniu chodzi na basen i za każdym razem
przepływa ponad 1000 m), ostatnio zainteresował się nartami (ale nie takimi
standardowymi tylko ski-touringiem) i chyba będę mu musiała kupić sprzęt.
Młodszy trenuje dla przyjemnosci koszykówkę (bo koszykarz z niego nie
będzie - za niski jest). Wszyscy jeździmy na rowerach i aktywnie uprawiamy
turystykę pieszą. Raz w tygodniu chodzimy cała rodziną na godzinę na basen.
Żadne z nas już sobie nie wyobraża weekendu w domu przed telewizorem, lub
komputerem, bo zanudziłoby się. Albo jedziemy w góry, albo na rower.
Pewnie ze nie zawsze da się wyjechać, ale chodzi o ogólne nastawienie.
No i widzę ze te nasze zainteresowania przeszły też na dzieci.

Pozdrowienia.

Basia




 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
08.08 Joanna Gacka
08.08 Jacek
08.08 margola & zielarz
08.08 Halina
08.08 Z. Boczek
08.08 Z. Boczek
08.08 Z. Boczek
08.08 Z. Boczek
08.08 Xena
11.08 Dunia
11.08 Z. Boczek
"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Analiza wyborcza
Deklaracja polityczna - Kukiz'15
Zbrodnie w majestacie prawa
Byle tylko do jesieni i wszystko się zmieni
Zjazd woJOWników
Re: Circuit Court PREDATOR Judge James J. Lombardi
Coś się komuś pomyliło.
Prymitywne Piractwo Prawne
Czy opiekunka dziecięca to dobry zawód?
Rusza rzadowy projekt "Heart" na swoim, wszystkim zostanie zabrane
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem