Data: 2008-02-26 08:12:46
Temat: Re: Programy PFRON
Od: "dzinek" <N...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Masz tu świetą racje Bartek, ilekroć poszedłem do naszej placówki Pefron to
oni nic nie wiedzą udają zaskoczonuch sytuacją i mnie odsyłają do Szczecina
żebym dzwonił , moim zdaniem nie poto oni tam siedzą żeby mi wydać papierek
a to co chcę się dowiedziec to musze dzwonic amiast oni bo maja służbowe
telefony to mnie biednego jeszcze naciągaja na telefon , szlak mnie trafia i
chce sie wygarnąć im że są jak D..... od srania i mnie wyczerpująco
poinformować na każdą moją wątpliwość. czy niemam racji
Edward
Użytkownik "Pszczelarz Bartek" <b...@w...w.ulu.pl> napisał w
wiadomości news:fpsnt4.hc.1@beczka.prochu...
> "KazimierzK." news:fpp42i$o00$1@mx1.internetia.pl
>
> [CIACH]
>
> W tym szaleństwie (dla pewnych osób) dostrzegam normalność i
> sprawiedliwość
> :) Jeżeli racjonalnie spojrzymy na instytucje typu ZUS czy PFRON
> dostrzeżemy, że gdy by wiele rzeczy, które wykonują ludzie przerzucić "na
> barki" internetu to ile pieniędzy można by było zaoszczędzić czy
> dokładniej
> rzecz ujmując przeznaczyć je tam gdzie są one najbardziej potrzebne.
>
> Argumenty, że ludzie stracą pracę jakoś mnie nie przekonują - napatrzyłem
> się na pracowników w tych kołchozach gdzie PRL trwa w najlepsze :)
>
> Oczywiście pomarzyć zawsze można. Kiedy jednak zeszło by się na ziemię
> IMHO
> warto by było zatrudniać ON w takich przybytkach - bardzo, ale to bardzo
> często mają one wiedzę, którą gaszą zaszufladkowanych urzędasów. No ale ja
> chyba tego nie dożyję... :(
>
> Pozdrawiam.
>
|