Data: 2008-10-14 13:24:33
Temat: Re: Proponujdz? odpowiedzialnodz?dz?.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 14 Oct 2008 05:16:36 -0700 (PDT), glob napisał(a):
> Ikselka-pierwszy lepszy przyklad Simone Weil.
Nie bardzo widzę, co w niej takiego widzisz, co potwierdzałoby twój popgląd
- bo pisała raczej w oderwaniu od tzw życia, stawiając się na jakiejś
specyficznej kazalnicy, pisząc, co się powinno zrobić, co musi być - np:
"Należy, w miarę możliwości, usunąć z życia społecznego nieszczęście, bo
nieszczęście służy tylko łasce, a społeczeństwo nie jest społeczeństwem
wybranych. Będzie zawsze dosyć nieszczęścia dla wybranych."
Pieprzenie w morele, sorry.
"Stosunki pomiędzy zbiorowością a osobą powinny mieć jedynie na celu
eliminację tego, co może przeszkodzić rośnięciu i tajemniczemu kiełkowaniu
bezosobowej cząstki duszy. Aby tak było, wokół każdej osoby musi być jakaś
wolna przestrzeń, nieco czasu na refleksję, możliwości przejścia do coraz
wyższych stopni uwagi, trochę samotności i ciszy. Równocześnie każdy musi
mieć odrobinę ciepła, aby rozpacz nie zmusiła go do rozpłynięcia się w
zbiorowości".
Znowu "musi", "powinno"... A gdzie pisze, CO ZROBIĆ?
W sumie powinna mi być bliska, bo uznawala tylko wartości, nazwijmy to,
pozaosobiste, więc ciekawa jestm, jaki był jej stosunek do patriotyzmu
np... Ale nie czytałam jej, tylko jakieś fragmenty. Szykuję się do
przeczytania "Kobiety absolutnej", bo mnie zainteresowały recenzje.
> Pamietasz
> spór o wolna wole,to pekniecie w czlowieku jest od poczatku,jest
> wieczne i dlatego egzystencjalizm tego smutnego idioty Marcela uwarza
> iz tam w tej szczelinie znajduje sie Bóg.Zauwazylas ze w Polsce
> dojrzale kobiety traktuje sie jak dzieci,podejmujac za nie decyzje w
> ramach prawd kosciola,
Co Ty opowiadasz???????????????
Nikt za MNIE nie podejmuje żadnych decyzji, no żesz. To JA podejmuję
decyzję,czy chcę być w Kosciele, czy nie.
A owe prawdy Koscioła - są zgodne z prawdami Człowieka, dlatego wybralam
ten Kosciół.
jestem na tyle dojrzała, że zapewniam Cię, iz jeśli dojdę do wniosku, że
Kosciół to bagno i jedna wielka dziura w glebie, to sobie pojdę z niego w
sekundzie, bo nie jestem tu z niczyjej namowy - mam swój rozum, którego
używam, nie klepie bezmyślnie pacierzy. Wierzyć myśląc i myśleć wierząc,
naprawdę da się, a nawet inaczej nie można, jeśli się jest świadomym sensu
swojego życia i autorem swoich decyzji :-)
Mam wolnosc wyboru, ide tam, dokąd chcę. Ty wybierasz nicość, a ja "cość" i
tylko tym się różnimy, a nie tym, że Ty jesteś wolny, a ja (jakoby!) nie
:-)
> a podobno Bóg dal czlowiekowi wolno wole,czyli
> wybór,dojrzalosc.Dlaczego wiec dziecinada polskiego kosciola niszczy
> ten dar.Weil znowuz ten dar poglebia.
E tam, dekadentka i tyle, niczego nie pogłębia poza własną depresja w
widzeniu swiata:
"Ciężka materia nie jest zdolna, wyjąwszy świat roślin, piąć się w górę na
przekór swojej ciężkości, jedynie zielone liście roślin chwytają energię
słoneczną, by ta mogła działać w sokach rośliny. Ciężar i śmierć powoli,
lecz nieuchronnie zawładną rośliną pozbawioną światła".
|