On 23 Paź, 17:31, glob <r...@g...com> wrote:
> Panslavista-tak czytam te posty ikselki i nie chodzi mi o klamanie,bo
> po co.Ona wszystko niszczy z jednego punktu
> widzenia.Patryjotycznego,typu niech pan walczy,niech pan lba
> nadstawia.Nie wszyscy moga walczyc,a moga inaczej dzialac,aby cos
> wniesc waznego.Mnie sie wydaje ze ona widzi tylko jedna mozliwosc.

To Ty pierwszy pisaleś o bezsensie wykrwawiania się. Ja pisałam o
patriotyzmie i walce. Walka dla Ciebie to tylko bezsensowne
wykrwawianie się.
A nawet jeśli czasem i tak trzeba, bez tego nie da się uzyskać
wolności: wolności nie kupisz za forse, wpływy, nie wytargujesz na
arenie międzynarodowej, gdzie wszyscy mają Cie, tj. Twój naród,
dokładnie gdzieś. Więc jeśli chcesz być wolny, mieć wolne dzieci i
wolny kraj, musisz zapłacić krwią, albo i życiem. To nie sa frazesy.
Na żywym (jeszcze) przykłądzie Czeczenów Ci pokazuję, że Twoje
paskudne spojrzenie na patriotyzm nie jest prawidłowością u normalnych
ludzi, a właśnie Czeczeni są dziś przedstawicielami naturalnej
dążności każdego człowieka (a nie tylko, jak piszesz, głupich Polaków)
do wolności poprzez krew, gdy taka konieczność. To jedyne wyjście. Daj
mi jeden przykład w historii, gdzie jakiś naród zyskał wolność/
niezawislość (prawdziwą, a nie jak na Białorusi czy Ukrainie) bez
wojny, ot tak, za darmo. Czekam na konkrety. I nie pleć mi ogólników,
bo mi bokiem wychodzą te Twoje osądy, co ja widze i jak widzę. Mają
one tyle wspólnego z rzeczywistością, co pięść do oka.