Data: 2005-06-30 06:34:05
Temat: Re: Prosba... dosyc osobista
Od: Olech <c...@o...wytnij.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Wed, 29 Jun 2005 22:16:28 +0200, Marccel <m...@p...onet.pl>
wrote:
> jesli zechcesz pobyc troche z przesympatyczna i przy tym atrakcyjna
> kobieta, tak po prostu, bo sie zgadaliscie, i kiedy przyjdzie moment ze
> bedziesz juz musial zajac stanowisko, Ty powiesz, ze juz od trzech
> miesiecy sie nie seksisz bo tak postanowiles... No nie mow, ze nie
> poczuje sie dotknieta.. No jasne, ze to nie twoja wina, ze nie spelniasz
> oczekiwan.
Niestety nie potrafię stwierdzić, jak by się poczuła dziewczyna, nie będąc
jedną z nich. :-) Ale na wyrządzenie _krzywdy_ to w moim odczuciu nie
zakrawa.
Gdyby to atrakcyjna dziewczyna oświadczyła coś podobnego mnie, byłbym
zawiedziony raczej, niż dotknięty (przecież to nie moja wina, że ona nie
chce seksu _w ogóle_). Chyba, że żyłbym wcześniej w przekonaniu, że mój
urok i lesbijkę czy aseksualistkę rozpali do czerwoności. A przy takim
ego, sprowadzenie na ziemię byłoby jedynie z korzyścią dla mnie.
|