Data: 2005-06-30 08:45:12
Temat: Re: Prosba... dosyc osobista
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
I tu się naprawde z Toba zgodze.
Nieustanne bombardowanie sfery intymnej sprawia, że staje sie odarta z tej
intymnosci i jakas mechaniczna, a przez to mniej pociagajaca. Jedyny sposob
to chyba nie wlaczac za czesto TV
Zreszta, jakby z innej beczki, coraz bardziej dochodze do wniosku, ze media
zeszmaca kazda piekna rzecz w zyciu. Do szalu doprowadzaja mnie reklamy, w
ktorych piekno relacji miedzyludzkich, piekno naszych zwyciestw, piekno
zycia staje sie rownowaznikiem dla prostackiego przeslania "kup Pan
cukierki".
Przy takich rownowaznikach, rzeczy naprawde wazne staja sie jakby mniej
wazne (bo przeciez wage nadajemy my sami) i pozostaje szary szum, pustka i
zwykly niesmak.
Wracajac. I dlatego erotyka tez staje sie dziwnie szara i niepociagajaca.
Pozdrawiam, Monika
PS. Oczywiscie taka postawa jest w jakis sposob skrajna i na szczescie mozna
zaufac naszym cialom, ktore w nosie maja reklamy i przeslania medialne i po
prostu maja potrzeby, ktore komunikuja w dosc readosnie bezwzgledny sposob
:-))))).
|