Data: 2006-03-15 17:27:41
Temat: Re: Proste pytanie??
Od: "Justyna N" <c...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dv7v43$1gi$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Justyna N" <c...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:4415dd88$1@news.home.net.pl...
>> Kochanie strasznie mi przykro, ale specjalnie dla Ciebie nie będę
> siedziała
>> i wysyłała tego po kawałku, bo mi się za chuja nie chce. Wiem, że tym
> samym
>> stracę pełnię Twoich przemyśleń i nie wiem jak sobie z tym poradzę, ale
>> chyba przeżyje bez Twojej wiedzy i doświadczenia.
>
> Bez tej odpowiedzi, stwierdziłem babski "groch z kapustą".
Być może miałeś rację. Ciekawe co byś pomyślał gdyby mój nick był typowo
męski?
> A z tą odpowiedzią jw., ugruntowałem spojrzenie :-)))
>
Aż się boję spytać na jakiż to grunt zostałam osadzona.
>> c...@p...pl
>>
>> "Umrzeć to nie sztuka, natomiast sztuką
>> jest żyć.
>> Prawdziwym arcydziełem-żyć i nie zejść
>> na psy."
>> Liroy
>
> Gdyby co drugie życie było choćby psem,
> świat błękitniałby, lub też zielenił.
> A nie spływał krwią.
>
> Jakoś bez przemyśleń,
> własnych i cudzych,
> dorosły człowiek nie przeżywa,
> co najwyżej wegetuje,
> lub dyskretnie dąży do samounicestwienia.
>
A czym innym jest życie jak nie dążeniem do autodestrukcji? Czy pełnia
przemyśleń własnych i cudzych chroni przed śmiercią? Chorobą? Czy
powstrzymuje komórki przed rozpadem? A może chroni nasze umysły?
Mnie myślenie doprowadziło tutaj gdzie mój monolog złożony z czysto
retorycznych pytań jest porównywany do twórczości Brodki.
--
c...@p...pl
"Umrzeć to nie sztuka, natomiast sztuką
jest żyć.
Prawdziwym arcydziełem-żyć i nie zejść
na psy."
Liroy
|