Data: 2002-09-27 07:34:58
Temat: Re: Prostytucja - charakter czy zawod
Od: "tren R" <t...@2...achtung.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Korzystajac z mojej nieobecnosci osobnik <Melisa> osmielil sie napisac:
pozwolisz na male korekty:
> Annie Sprinkle - postaci kontrowersyjnej,
o a.s - postaci popierdolonej
> Multimedialna artystka i terapeutka,
wielozadaniowy kurwiszon
> która postanowiła podnieść pornografię do rangi sztuki.
postanowila bardzo mocno i robila fotki penisom i cipeczkom
> Jej fotografie były wystawiane w renomowanych
> amerykańskich galeriach, zdarzało im się nawet dzielić przestrzeń
wystawową
> z pracami takich gigantów sztuki współczesnej jak Andy Warhol.
to swiadczy o pewnym poziomie renomowanych amerikanskich galerii
> Książki Sprinkle są bestsellerami, podobnie jak
> kasety wideo.
nie watpie. zwlaszcza te kasety.
Prawdziwą, choć nieco dwuznaczną sławę przyniosła jej jednak
> inna forma artystyczna - kontrowersyjne wystąpienia sceniczne typu
> performance, w których widzowie aktywnie uczestniczą się w przedstawieniu.
ale o co chodzi?
aktywnie uczestnicza .. i co..?
dwuznaczne.. co to moglo byc? ona jest tak jednoznaczna..
> Można by przypuszczać, że na gruncie sztuki współczesnej nic nie jest w
> stanie zadziwić widza odkąd Duchamp wystawił swoją Fontannę -
wyprodukowany
> fabrycznie pisuar, a Serrano zdobył uznanie międzynarodowej krytyki
> zatapiając krucyfiks w urynie.
sztuka!
twoj post jest tez sztuka!
i moj!
kurwa, moj jest wieksza!
wiecej w nim szokujacych brzydkich wyrazow!
choc gdybym dolaczyl zdjecie mojego fiuta
to by byla sztuka przez duze S
oczywiscie, post bylby "kontroweersyjny"
nie bylby chamski i obsceniczny, bo bylby sztuka.
>A jednak Annie udało się zaszokować
> publiczność przyzwyczajoną do różnych artystycznych i pseudoartystycznych
> ekscesów konstruując swoje spektakle z bardziej niż śmiałej prezentacji
> własnego ciała i własnej niekonwencjonalnej biografii. (...)
prawdziwy sukces. na starosc bedzie dumna!
> Goła artystka opowiadająca na scenie o swoim życiu intymnym,
prawdopodobnie
> nikogo nie zdołałaby zgorszyć, gdyby nie drobny szczegół. Otóż Annie
> Sprinkle zanim postanowiła podbić świat sztuki była przez wiele lat
> prostytutką i gwiazdą najzwyklejszych w świecie, pozbawionych
jakichkolwiek
> artystycznych ambicji, filmów porno.
i tak sie duchowo rozwinela..!
> Możemy sobie wyobrazić w ilu środowiskach zawrzało kiedy okazało się, że
> inna pornogwiazda - Annie nie tylko nie opowiada rozdzierającej serce
w ilu? bo w moim srodowisku nie zawrzalo.
zawrzalo w twoim?
> Jej zdaniem istotą feminizmu jest uznanie kobiet za wyjątkowych,
> wspaniałych, utalentowanych przedstawicieli ludzkiego rodzaju
zasługujących
> na wszystkie możliwe życiowe profity i przywileje,
do roboty! istota feminizmu..
do roboty mowie!
>Nie bez kozery walka z cenzurą
walka z kultura powinno byc
i juz dalej nie chce mi sie ze sprinklowa dysputy wiesc
bez obrazy meliso.
--
tren R
gg #1290613
e-mail antispam achtung!
http://trener.blog.pl
|