Data: 2004-02-18 09:11:59
Temat: Re: Prosze Panie o pomoc !!!!
Od: Dunia <d...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Specyjal wrote:
> OK. chociaz danie prezentu to jednak czyn.
To w wiekszosci przypadkow pojscie na latwizne. Latwiej jest wyciagnac
kaske i kupic pannie bransoletke niz byc rzeczywiscie pomocnym, gdy
kobieta tej pomocy nie potrzebuje.
> Ja wiem, ze zdobycie kobiety i utrzymanie związku można "załatwić" przez
> zrozumienie, czułość itp. (tyle, że jakoś rzadko wierzę.)
Wspolczuje, ze spotykales tylko takie kobiety. Powaznie i bez
zlosliwosci to mowie. Mysle, ze jest coraz wiecej kobiet, ktore sa
finansowo niezalezne i nie kreca je pierscioneczki i majteczki od
faceta, a chodzi wlasnie o... no wlasnie, milosc po prostu.
Chodzi o to, ze w tej chwili status finasowy kobiet jest niezly, moga
sobie same kupic, co chca, i nie potrzebuja do tego faceta.
I to jest model, ktory mi sie podoba, bo inaczej jest to jak handel
wymienny: panienka dostaje prezenty, a w zamian za to uszczesliwia
swojego pana. Od tego droga do sponsoringu niedaleka...
Prezenty sa fajna rzecza, zwlaszcza takie, ktore sie podobaja ;) bo
swiadcza o tym, ze ktos chcial nam sprawic przyjemnosc. Ale jesli jednak
tylko jedna strona kupuje, a druga 'jest wdzieczna', to... patrz jw.
Powiem wiecej, znam nawet takie kobiety, ktore w ogole nie chca zadnych
przentow od faceta, aby nie czuc sie zobowiazanymi do 'bycia mila'.
Dunia
--
All science is either physics or stamp collecting.
Ernest Rutherford
|