Data: 2004-01-29 12:18:19
Temat: Re: Prywatnosc i intymnosc we wlasnym domu
Od: "Slav" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > TŻ to towarzysz zycia,a te inne skroty to kolega wymyslil zlosliwie.
> >
> > Magda
>
> Nie sądzę. Dla mnie brzmią rownie rozsądnie jak TŻ. Ludziom tak się
> pomieszało, że o własnych mężach/żonach piszą tu TŻ.. Jeśli ludzi nie łączy
> małżeństwo, dużo bardziej odpowiednie jest określenie WSPÓŁSPACZ.
>
> Jan
Aleś wymyślił !! :-(((((
TŻ jest super określeniem i bardzo precyzyjnym. Nie mam nic przeciwko aby o
własnej żonie pisać TŻ - bo niewątpliwie jest Towarzyszką mojego Życia
(najwspanialszą gdyby ktoś o to zapytał). A akt ślubu (chociaż jestem za
zawieraniem małżeństw - czego wyraz dawałem na grupie niejednokrotnie) każdego
podpisującego uczynił żoną/mężem ale NIE KAŻDEGO uczynił Towarzyszem Życia.
Jeżeli dla Ciebie naistotnieszym elementem wspólnego życia jest "współspanie"
to używaj pojęcia współspacz. Dla mnie (choć współspanie lubię, oj lubię ;-
))) ) TŻ jest ZNACZNIE pełniejszym pojęciem i bez żadnego skrępowania używam go
naprzemiennie za słowem Żona.
Zdegustowałem się trochę, przepraszam.
Sławek
www.slav.civ.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|