Data: 2010-09-02 10:56:28
Temat: Re: Przebarwienie po oparzeniu.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 02 Sep 2010 01:55:33 +0200, animka napisał(a):
> W dniu 2010-09-01 19:57, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 31 Aug 2010 00:48:21 +0200, animka napisał(a):
>>
>>> W dniu 2010-08-30 17:22, Ikselka pisze:
>>>> Parę razy oparzyłam sobie przedramię o gorący brzeg piekarnika przy
>>>> wyjmowaniu ciast i po zagojeniu zostały takie ciemniejsze (jakby bardziej
>>>> opalone) równoległe do siebie kreski-ślady, bo oparzeń było kilka.
>>>> Wyglądają jak ślady po tzw "sznytach" (czy jak to zwał), więc niezbyt to mi
>>>> się podoba. Czym je rozjaśnić? zlikwidować? I żeby było w miarę szybko...
>>>
>>> Też miałam takie coś przez piekarnik, ale po jakimś czasie zniknęło.
>>
>> Oparzyłam się niemal w tym samym miejscu ze dwa-trzy razy, nie wiem, czy
>> tutaj akurat zniknie...
>
> Jak boli to smaruj maścią Tormentiol. Uśmierza ból i goi.
> Może potem maść na blizny?
Kiedy właśnie nie ma typowej wystającej/nierównej blizny, tylko gładki,
niewyróżniajacy się fakturą od reszty skóry ślad-przebarwienie, jakby
bardziej opalona skóra w tym miejscu; samo oparzenie dawno się już zagoiło.
|