Data: 2007-04-18 17:04:43
Temat: Re: Przebiłem Korwina! ; P
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sky napisał(a):
> Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:46261635$0$13198$f69f905@mamut2.aster.pl...
>> Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:f04nqm$2vh$1@news.onet.pl...
>>> Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:4625bb9b$0$13197$f69f905@mamut2.aster.pl...
>>>> Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:f03gg4$p49$1@news.onet.pl...
>>>>
>>>> Ale o co ci chodzi. Pisałeś że kościół nie mówi co się dzieje z
>>>> wyabortowanymi nieochrzczonymi. No to masz, że mówi. A że nie mówi tego
>>>> co
>>>> wg ciebie mówi, to już twój problem.
>>> Hie hie -czyżbyś Dębolu też religiant? ;D
>>> No to powiedz czego KK nie mówi a co wg mnie jednak mówi...? ;P
>> To co twierdzi kk wg. Sky:
>> "Skoro chrzci się niemowlęta a dzisiejsza nauka [zakres psychologii
>> prenatalnej] informuje że i przed narodzeniem funkcjonuje już u płodu
>> psychika czyli że dziecko zdolne jest przeżywać emocje i uczucia [a ten
>> pogląd nauki kościół najwyraźniej uznaje -czemu daje wyraz choćby uznając
> za
>> człowieka każdą istotę od momentu poczęcia-choć trudno wtedy upatrywać u
>> zygoty zdolności do przeżywania emocji] -to jako iż zarówno narodzone
>> dziecko ma zdaniem KK zdolnosć przeżywania owego "chrztu pragnienia".
>>
>> To co twierdzi kk wg. episkopatu:
>> "Przede wszystkim o losie zbawczym dziecka nieochrzczonego - od embrionu
> po
>> stan świadomości - nie może decydować zabójca, lub ktos inny walczący z
>> Bogiem. Godziłoby to w koncepcję Boga i Jego Opatrzności. Nikt nie może
>> zabić ciała drugiego człowieka, by wtrącić jego duszę do piekła, czy do
>> otchłani ("limbus"): "Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz
> duszy
>> zabić nie mogą" (Mt 10, 28)."
>>
>> Znajdź jeden pasujący element :)
>
> Znajdę ci jeden element ktorego kościół się wstydzi lub [zapewne przez
> przeoczenie] nie widzi:
> skoro "ponoć walczący z bogiem" nie mogą nic zrobić [wpłynąć] na wybór duszy
> dziecka to jakim sposobem mają wpłynąć na ów wybór [możność przyjęcia lub
> nie owego zbawienia poprzez pragnienie] "chrzczący" ową dziecięcą duszyczkę
> jakimiś zewnetrznymi rytami? Bo mają jakąś magiczną różdżkę...ups
> kropidełko...? ;)
Ty chyba poprostu nie przeczytałeś tekstu z linka :)
"15. Ponadto z faktu, że Chrzest został uznany jako środek na
odpuszczenie grzechów nie wynika, że jest on jedynym środkiem dla
uzyskania tego celu. Nie można bowiem a priori przyjąć, że dar Ducha
Świętego jest związany jedynie z sakramentem. Ta myśl jest też zawarta w
Katechizmie Kościoła Katolickiego: "Bóg związał zbawienie z sakramentem
Chrztu, ale sam nie jest związany swoimi sakramentami" (n. 1257)."
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|