Data: 2002-08-13 18:18:50
Temat: Re: Przelewane perfumy
Od: "Jola B." <_...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > [...]W zasadzie głównie spróbować, czy ten zapach
> > po kilku dniach mi się nie znudzi...
> >
> Trudno chyba na podstawie dość miernej jakości podróbki oceniać walory
> oryginalnego zapachu - łącznie z tym, czy się "nie znudzi". Oryginalne
> perfumy mogą bowiem rozwijać się na skórze zupełnie inaczej - dużo
> ciekawiej, szlachetniej - niż ich tani "odpowiednik". Dlatego to kiepska
> metoda.
W zasadzie masz rację. Te podróbki to nie trzymają zapachu nawet
przez dwie godziny, więc trudno określić czy podobny zapach będzie
odpowiadał czy nie. Zresztą, tak, jak było mówione: inny skład,
inny zapach.
> I osobiście nie wierzę, ze Refan, jak i inne pokrewne rozlewnie, ma
> jakąkolwiek licencję od producenta - za dużo pieniędzy ładuje się w
> wykreowanie luksusowego zapachu i jego wizerunku, by tak lekka ręką
sprzedać
> tajniki receptury. Dlatego to zwykłe piractwo.
Zastanawia mnie jedno: w tych rozlewnanych "perfumeriach" legalnie i na
widoku leżą wykazy z nazwami znanych perfum i nazwami firm. Dlaczego więc
te znane firmy pozwalają na takie jawne piractwo???
Pozdrowionka,
--
._._._._._._._._._._. Jola .__.__. http://www.bookmarkjoli.prv.pl/
|