Data: 2006-10-28 14:31:25
Temat: Re: Przemoc w szkole
Od: "Quasi" <q...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Yukichiro <Y...@o...pl> napisał(a):
> Hmm.. nie sądziłam że kiedyś to powiem mają c 25 lat ale... ZA MOICH CZASÓW
>TEG O NIE BYŁO.
A ja - bedac w podobnym wieku - powiem, ze "za moich czasow" bylo [ba, nawet
analogiczna sytuacja sie zdarzyla, choc z powodu rezygnacji jedego ze
wspoluczestnikow quasi-gwaltu, paniece (Ewie S.) udalo sie wyrwac], no moze z
ta tylko roznica, ze nie bylo kamer w telefonach komorkowych...
W mojej podstawowce byl i alkohol (np. 3 delikwentow z 5-klasy przyszlo
schlanych jak swinie na lekcje biologii, a jeden z nich rzygnal nauczycielce
na biurko), i narkotyki (najpopularniejsze byly trawa i klonazepam, w liceum -
amfetamina i extasy), i przemoc, bojki, wyzwiska, totalna niesubordynacja i
obrazanie nauczycieli, wandalizm, permanentne znecanie sie fizyczne i
psychiczne nad kolegami, rasizm, pospolita przestepczosc (wlamania, rozboje,
napady, kradzieze samochodow), samobojstwa (a wlasciwie proby w szkolnym
kiblu), ciaze, a nieuctwo bylo cnota.
Jednym slowem - "nihil novi"...
Przyczyna afery w Gdanskim gimnazjum jest nieporozumienie: kolesie
pseudo-gwalciciele nie przewidzieli, ze panienka okaze sie az tak
pruderyjna-swietoszkowata i przewrazliwiona-rozpieszczona, ze ich czyn bedzie
dla niej tak bardzo dolegliwy (absurdalne przekonanie, ze bycie ofiara gwaltu
to dla kobiety wstyd; zasluzony wstyd jest tylko dla zgwalconego
faceta-cwela). Oczywiscie, doprowadzenie jej do samobojstwa nie bylo ich
intencja. Po prostu zdarzyl sie "wypadek".
To, ze gowniarze - mlodzi mezczyzni - sa agresywni, zbuntowani, okrotni,
ryzykanccy i maja obsesje na punkcie popisywania sie, jest biologiczna norma.
Intensywnosc spoleczno-obyczajowych patologii wynikajace z tego stanu rzeczy
zapewne ma rozklad zblizony do normalnego: to co oscyluje w okolicach sredniej
(dokuczanie "rudzielcom, okularnikom, grubasom i slabeuszom", nieuctwo,
pyskowki do nauczycieli, wagary, alkohol, narkotyki, bojki itp.) nikogo
specjalnie nie bulwersuje, ale nie powinny tez dziwic sytuacje ekstremalne,
ktore z jakas czestotliwoscia ("ogon" dzwonu Gaussa) po prostu musza sie
zdarzac. Bezwzgledna liczba ujawnionych incydentow tego typu zalezy od tak
prozaicznych czynnikow, o jakich wspominam tutaj [ http://tinyurl.com/j2qk8 ].
No, ale mamy kolejny medialny skandalik - atrakcje sezonu, ktory okazal sie
woda na mlyn politykierskiej demagogii. Ech... ze tez musialo do tego dojsc
akurat przed wyborami...
pozdrawiam
Quasi
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|