Przesadzanie drzew
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 78
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2001-11-26 23:11:24
Temat: Re: Przesadzanie drzew!!!!- KRZYSZTOFOWIOd: "Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to> szukaj wiadomości tego autora
................./CO W TYM
> > SZKODLIWEGO
Moja wypowiedź będzie w tym samym duchu co Jerzego.
Poszczególne, wymienione materiały w czystym składniku, nie nadają się do
zaprawiania dołków.
Są, natomiast, bardzo dobre jako komponenty pełnego podłoża. Jeżeli weźmiemy
po jednej części wymienionych materiałów, do tego dodamy np. dwie części
rodzimego podłoża i (jak chce Jerzy) jakąś część kompostu, to będzie prawie
TO.
Należy dodać jeszcze nawozu. Jeżeli sadzimy jesienią to prawie bez azotu, a
nieco więcej potasu. Po wymieszaniu możemy stosować to jako podłoże do
zaprawiania dołków roślin.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
32. Data: 2001-11-27 02:30:17
Temat: Re: Przesadzanie drzew!!!!- KRZYSZTOFOWIOd: "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu> szukaj wiadomości tego autora
"Jerzy" <0...@m...pl> wrote in message news:9tu5l0$bf3$1@sunsite.icm.edu.pl...
> My nie nastawiamy się na zysk. U nas te rośliny mają rosnąć wiele lat i
> dlatego staramy się zapewnić im już na starcie optymalne warunki.
Ale jest tesz szkola zapewniania najbardziej naturalnych warunkow.
Mowi ona na przyklad, ze jak w dolku beda lepsze warunki niz
poza dolkiem, to roslina nie bedzie chciala poza dolek korzeni
wysuwac.
Ale ja mam za miekkie serce i zawsze cos tam w ten dolek sypne.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2001-11-27 07:48:51
Temat: Re: Przesadzanie drzew - jakie doswiadczeniaOd: "Grzegorz Karolczak" <v...@l...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
W tym jakze wilgotnym roku swierki byly szczegolnie podatne na roznego
rodzaju choroby i atakowane przez szkodniki. Wymagalo to zastosowania
kilkunastu opryskow co przy duzym areale bedzie klototliwe. Moim zdaniem
swierki sa takze bardzo wrazliwe na bledy w nawozeniu. Ze swej strony
polecam zainteresowanie jodla i oczywiscie sosny. Sosny rosna szybko bez
specjalnej troski.
Pozdrawiam
Grzegorz
Użytkownik Wojciech P <w...@p...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9ttsl9$bq$...@n...tpi.pl...
> Grzegorz - a jakie to (: doswiadczenia - co sie stalo - jakis blad, pech
czy
> inna zaraza????
> wojtek
> Użytkownik "Grzegorz Karolczak" <v...@l...onet.pl> napisał w wiadomości
> > Ze swierkami radze uwazac. Zwlaszcza w licznych nasadzeniach wymagaja
> > znacznie wiecej pielegnacji niz sosny. Mam tegoroczne doswiadczenia :-(
> > Pozdr.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2001-11-27 08:03:47
Temat: Re: Przesadzanie drzew - sadzenie lasu - OTOd: <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
> „z bryłą”
>
> Przepraszam, co oznaczają te tajemnicze symbole? Dość dużo jest ich w
> tekście?
>
> Pozdrawiam, Basia.
>
> Komutery to tajemnicze stworzenia, zawsze zrobia mi jakąś niespodziankę. Po
dkładnej analizie mojego własnego tekstu doszłam do wniosku, że w ten sposób
zaszyfrowano zwykły cudzysłów. Nie wiem dlaczego. Na szczęście tekst jest mimo
to z grubsza zrozumiały, mam nadzieję?
Pozdrawiam - B.G.
NA PRÓBĘ - cudzysłow w cudzysłowie: „cudzysłów”
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2001-11-27 08:07:47
Temat: Re: Przesadzanie drzew!!!!- KRZYSZTOFOWIOd: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora
> > My nie nastawiamy się na zysk. U nas te rośliny mają rosnąć wiele lat
i
> > dlatego staramy się zapewnić im już na starcie optymalne warunki.
> Ale jest tesz szkola zapewniania najbardziej naturalnych warunkow.
> Mowi ona na przyklad, ze jak w dolku beda lepsze warunki niz
> poza dolkiem, to roslina nie bedzie chciala poza dolek korzeni
> wysuwac.
Ta szkoła u mnie na 300 mkw się nie sprawdzała tzn. nie potwierdzała, korz
onki naprawdę szalały po 2-3 latach ale gleba piaszczysta, może dlatego
;-)
Nie neguję jej w układzie "parkowym" ogrodu czyli na dużej przestrzeni, al
e mimo wszystko zalecam postepowanie jak niżej opisane.
> Ale ja mam za miekkie serce i zawsze cos tam w ten dolek sypne.
I tak trzymaj.
Pozdrowienia, Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2001-11-27 08:12:12
Temat: Re: Przesadzanie drzew - sadzenie lasu - OTOd: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora
To pewnie kody cudzysłowu "polskiego"
> „ = " dolny lewy
> ” = " górny prawy
Pozdrawiam, Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2001-11-27 10:34:59
Temat: Odp: Odp: Odp: Odp: Przesadzanie drzew - jakie doswiadczeniaOd: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@l...pl> napisał w wiadomości
news:3C039BF0.85019D08@ltz.pl...
>
> Czy dobrze rozumiem? nazwy gatunków + nazwy odmian + nazwy rodzajów (co by
przez
> to nie rozumieć) jeżeli się zsumuje to będziemy mieli taksony.
> To oznacza, że mając np. 1 gatunek (winorośla) + 46 ich odmian = 47
> taksonów??? (ilościowo)
> Znowu za Pana Jourdaine robię. :-( Naprawdę nie wiedzialem, że mam taksony
:-(
Ale zobacz, jakie to wygodne i...imponujące. Operując gatunkami,
powiedziałbyś, że uprawiasz jedną roślinę. A przy taksonach masz 47.
(Aha, winorośl to rodzaj. Nazwy gatunkowej nie pomnę, ale jest przecież
winorośl lisia i japońska i amurska i jeszcze inne- te przymiotniki
określają gatunek.To gwoli ścisłości)
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2001-11-27 11:46:35
Temat: Re: Odp: Przesadzanie drzew - jakie doswiadczeniaOd: j...@l...pl (Janusz Czapski) szukaj wiadomości tego autora
Basia Kulesz napisał(a):
> Ba! Tylko co tu wybrać - po lekturze kilkudziesięciu taksonów człowiek jakby
> trochę tumanieje?
Nie chcę tumanieć! Co to sš taksony - żebym się wystrzegał :-)))))
Pozdrawiam :-)
Janusz
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2001-11-27 12:29:04
Temat: Re: Przesadzanie drzew - sadzenie lasu uderz w stół a sekator sie odezwie.Od: "Jacek Kaliszan" <k...@o...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora
No tak..... uderz w stół a sekator się odezwie.
> Abstrahując od realności szkód, jakie wśród ogrodowych roślin ozdobnych
miałyby
> powodować nicienie to dziwi mnie Twoje przekonanie, że szkółki leśne w
> przeciwieństwie do „zwykłych” dają gwarancję na brak nicieni w
glebie. Skąd
> takie przekonanie? Z racji produkcji drzewek owocowych podlegam
obowiązkowi
> corocznych badań próbek gleby. W razie stwierdzenia obecności mątwika nie
> wolno mi w tym miejscu zakładać szkółki. O ile wiem szkółki leśne nie
podlegają
> tym rygorom. Skąd więc ta pewność, że drzewa kupione u leśnika nie
przenoszą
> nicieni ?
Ależ oczywiście pewności żadnej nie ma.. Skąd to wiesz ???
Kto to wie z kupujacych... Czy tylko mątwik ?????? tu wchodzi w rachubę.
Szkółki leśne z prowadza teraz działalność jak tylko złapią kupca.
> a o etykiecie z gwarancją ( jak za każdy
> > towar ) i określeniem gatunku I , II , III nie ma co marzyć
>
> Czy to znaczy że u leśnika kupujesz roślinę z etykieta oraz z gwarancją na
> piśmie?
A twoja szkółka daje taką etykietę. ??? (o holenderskiej, niemieckiej
.....zmilczę)
( rozumiem koszt druku i nieznajomość normy, co prawda nie obowiązkowej do
stosowania Np: BN -76/9124-04, Czy tez BN -73/9125-01 nie mówiąc już o
nowszych....
> Nie rozumiem – dlaczego roślina ze szkółki „zwykłej” ma
być z zasady gorszej
> jakości zdrowotnej niż ze szkółki leśnej? Potrafisz to jakoś uzasadnić?
>
>
> a zazwyczaj
> > przyjechał z Holandii, Niemiec.... .
>
>
> Można przecież spytać czy roślina jest „made in Poland” czy
nie. Nie widzę
> powodu dla którego szkółkarz miałby kłamać w kwestii pochodzenia roślin.
Może u Ciebie tak jest, ale znam szkółkarzy - handlarzy którzy z zasady
twierdzą ze rośliny produkują nie mając bladego pojęcia o rozmnażaniu..a o
nazwach nie wspomnę Całe historie można opisywać jak wciskane są rozmaite
rośliny CO potem z nich wyrasta ......
>
> > Rozważania o przeszkółkowaniu dużych 1,5 m iglaków należy między bajki
> > włożyć, których z naszych szkółkarzy stać na wielokrotne szkółkowanie
sosny
> > czarnej.
>
> Zapewniam i uspokajam, że we wszystkich znanych mi szkółkach rośliny
> przeznaczone do sprzedaży „z bryłą” SĄ SZKÓLKOWANE (zazwyczaj
co drugi rok) Nie
> dotyczy to roślin sprzedawanych z odkrytym korzeniem, tzw materiału
kopanego
>
> Całe pełne po brzegi TIRy przewożą takie rośliny z innych krajów
> > europejskich .
>
> Te tiry pełne drzew pospolitych gatunków jak wymieniona przez Ciebie sosna
> czarna to raczej melodia przeszłości. W ostatnich latach w Polsce
nasadzono
> tysiące hektarów rozmaitych iglaków, głównie żywotników, świerków
kłujących i
> serbskich, różnych jodeł i sosen - również w szkółkach leśnych. Teraz cała
ta
> produkcja (nad-produkcja?) trafia do sprzedaży, często w bardzo niskich
cenach.
> Bardzo niska cena często oznacza, że roślina nie była szkółkowana a bryłę
> korzeniową posiada tylko z nazwy
>
> TO TYLKO POTWIERDZA MOJE DOŚWIADCZENIA>
> > Raz tylko widziałem jak w leśnej szkółce gdzie kupowałem kilkuletnie
świerki
> > engelmana ( około 0,8 m ) sprzedawca wykopując drzewko z gruntu ręcznie
> > formował mokrą ziemią bryłę korzeniowa w formie sporej kuli. Nie
> > oszczędzał na ziemi i doniczki nie były potrzebne a tylko foliowe worki.
Nie
> > musze dodawać , że roślinki rosły z marszu.
>
> Tak ale sosna ma zupełnie inny system korzeniowy i wymagania glebowe a co
za
> tym idzie bardzo trudno tworzy bryłę korzeniową – w przeciwieństwie
do świerka.
> Nie przeceniałabym zasług leśnika w tej kwestii. Leśnik czy szkółkarz
– w
> małych szkółkach często kopie się pojedyncze sztuki pod zamówienie
klienta, w
> większych to po prostu niemożliwe.
Od tego szkółkarza, który wogóle silę nie reklamuje kupują towar - w tym
podkładki - najbardziej renomowane szkółki w kraju. W razie potrzeby podam
ceny i sami moi drodzy ocenicie czy zysk kolejnych pośredników jest
uzasadniony....:- { Albo nie ...........
A tak na marginesie, zgodnie z zasadami
> sztuki szkółkarskiej większe egzemplarze drzew muszą być kopane „na
dwie
> łopaty”, w przeciwnym razie dochodzi do uszkodzenia korzeni.
Co do korzenia sosny i świerka i różnic to bym sie zgodził za paroma
wyjątkami. Ciekawe czy wiesz jakimi?
Zasady sztuki szkółkarskiej patrz masówki są jasne minimum kosztów max
zysków. To jest kapitalizm.
Choć znam parę wyjątków...
Szkółkarz leśnik o którym pisałem co roku rozdzielał szpadlem korzenie w
glebie wbrew zdrowemu rozsądkowi i dlatego nie musiał kopać na dwa. Ale co
się napracował.
A tak, jakim rarytasem własnym możesz się pochwalić?
> > Uszanowanie
> > Jacek
> > http://ogrod.mm.com.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2001-11-27 13:32:31
Temat: Re: Odp: Odp: Przesadzanie drzew - jakie doswiadczeniaOd: j...@l...pl (Janusz Czapski) szukaj wiadomości tego autora
Basia Kulesz napisał(a):
> No przecież wiesz. Wszystkie "Izy", "Izabelle", "Iziunie" , "Belle" i co tam
> jeszcze...:-)))))
No przecież wiesz, że przyciężki umysłowo jestem i dlatego nadal nic nie
rozumiem.:-(((((
Co to jest to, co człowieka może jeszcze bardziej otumanić czyli , jak to byłaś
łaskawa nazwać, "taksony"?????? Normalnie się boję!
Wytłumacz proszę , profanowi przystępniej .....
Pozdrawiam :-)))))))))))))))))))))
Janusz
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |