Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Filozoficznie o metodach uprawy różnych badyli

Grupy

Szukaj w grupach

 

Filozoficznie o metodach uprawy różnych badyli

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-11-21 11:43:56

Temat: Filozoficznie o metodach uprawy różnych badyli
Od: "Basia Kulesz" <b...@p...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sadząc cebulę, jest właściwie tylko jedna możliwość: wrzucić do ziemi -
piętką do dołu - i czekać, aż coś wyrośnie.
Przy bylinach podobnie - korzenie w ziemię i już.
Ale np. uprawa drzew owocowych, a szczególnie ich przycinanie, szczepienie
itd., to już wyższa szkoła jazdy. Przypuszczam, że z do 30 różnych rodzajów
koron by się naliczyło.

A jak jest z winoroślą? Ile jest metod przycinania? 10,20? Bo jak jeszcze
miałam winorośl:), to zawsze z przycinaniem były największe problemy.

I czy ewentualnie można z tegoż pnącza zrobić drzewko - bo to chyba byłaby
jedyna forma zajmująca najmniej miejsca? A może jakaś inna forma zajmuje tak
do 1 m2 powierzchni?

Jakoś tak tu ostatnio pokrzykują, że wkrótce nie będzie mógł być członkiem
grupy pl.rec.ogrody ktoś, kto winorośli nie uprawia;)

Pozdrawiam, Basia.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2001-11-22 12:40:57

Temat: Re: Filozoficznie o metodach uprawy różnych badyli
Od: Darek Pakosz <d...@t...uhc.lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jakoś tak tu ostatnio pokrzykują, że wkrótce nie będzie mógł być członkiem
> grupy pl.rec.ogrody ktoś, kto winorośli nie uprawia;)

To prawda. Pojdziemy jeszcze dalej.

A jesli chodzi o drzewko to:
1. rok, wsadzasz sadzonke i przycinasz tuz przy ziemi zostawiajac dwa
paki.
2. rok, tak samo.
3. rok, przycinasz na dwa paki ale pozwalasz rosnac tylko silniejszemu
wylamujac slabszy w poczatkach czerwca (orientacyjnie). Wbijasz kolo
rosliny jakis trwaly kolek poltora do 2 m ma byc ponad ziemie.
Przywiazujesz do niego ped i obcinasz na wysokosci kolka.
4. rok, wiosna zostawiasz tylko dwie gorne latorosle.
5. rok, wiosna przycinasz te dwie lozy na dwa-trzy oczka.
6. rok, drzewko ma juz koronke i tnie sie zostawuajac kika dluzszych loz
na owoce i kilka krotszych na zastepstwo.
Ogolnie mowiac jest to ciekawa forma ale pedy sa podatne na wylamanie
przez wiatr.

Pozdr.

D.P.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2001-11-22 15:29:51

Temat: Re: Filozoficznie o metodach uprawy różnych badyli
Od: j...@l...pl (Janusz Czapski) szukaj wiadomości tego autora



Basia Kulesz napisał(a):

> A jak jest z winoroślš? Ile jest metod przycinania? 10,20?

Takich ortodoksyjnych? klasycznych? A gdzieś koło tego.
Jednakże one sš zazwyczaj rozpowszechniane jako korzystne dla profesjonalnych
winnic wielkotowarowych ( doświetlenie, łatwość masowego zbioru poprzez łatwš
dostępnosć do gron itp.) Albo jakieś tradycyjne, kiedyś tam wymyślone, formy
ozdobne . I do nich np. należy tzw. drzewko - o tym jednak za chwilę.

Generalnie chodzi o dwie sprawy. Doświetlenie i właściwe obcišżenie krzewów
owocowaniem (czyli własciwa dla odmiany liczba pšków na łozach, z ktorych będš
owoconosne latorośla). A jak to będzie wyglšdało? Od Twojej fantazji lub potrzeb
to tylko zależy. Winorośl jak wiesz to jest pnšcze. Nadzwyczaj elastyczne w
kształtowaniu.

> Bo jak jeszcze miałam winorośl:),

ten uśmieszek odnosi się do "miałam" czy "winorośl" ????

> to zawsze z przycinaniem były największe problemy.

Jakie?? Sekator i... do przodu :-)))) Sama przyjemność! :-)

> I czy ewentualnie można z tegoż pnšcza zrobić drzewko - bo to chyba byłaby
> jedyna forma zajmujšca najmniej miejsca?

Drzewko? Żaden problem.
I nie wierz Darkowi, że 6 lat na to potrzeba! No... chyba, że rozmawiamy o
porzšdnym, wielkim, starym drzewie. Nawiasem mówišc przy jednym z bloków na
osiedlu widuję tak poprowadzonš winorośl, ze sięga (wyłšcznie ) pniem trzeciego
piętra, a tam dopiero jest rozprowadzone "zielone". Porzšdne, wysokie drzewo ,
o pniu ok. 10 cm średnicy.

Darek pisze trochę ksišżkowo, teoretycznie i daje Ci 6 lat na zrobienie dużego
drzewa. I ma rację.
Ja jednak wyobrażam sobie, że chcesz mieć i winorośl i miejsce na coś innego.
Sam się borykam od lat z problemem braku miejsca i mam to przećwiczone w jakiś
tam amatorski sposób.
I takš na własny użytek ukułem teorię, ze winorośla to nie jest problem terenu,
a jedynie problem przestrzennej wyobraźni. Bo ileż może zajmować winorośl w
terenie? A kółeczko o średnicy 30cm!!!!! I już!
Natomiast co wyżej to już od możliwości i gustów zależy! Jest ściana w pobliżu -
no to niech będzie na scianie! Jest płot - no to nie ma przeciwskazań by po
płocie to łaziło. Jest iglak z lasu przywieziony - no to po iglaku (Jurka
pozdrawiam). Jest miejsce na porzadny szpaler - no to na szpaler. Nie ma miejsca
wogóle - no to drzewko albo tzw. parasol robimy.
A teraz do drzewka. Darka rady sš świetne! Tylko dlaczego tak dlugo...
rok pierwszy : sadzonka dała jakieś tam latorosla; jesieniš na żadne tam darkowe
2 ksišżkowe oczka tylko pozostawić najsilniejszy jeden pęd. Wiosnš obejrzeć czy
żyje, obłupić ze wszystkich pšków poniżej jednego pędu, ktory przedłuży pień.
rok drugi jesieniš: powinno to mieć w przypadku większości odmian ok 1,5-2m
wysokości.
rok trzeci wiosnš: można się zaczšć bawić w kształtowanie korony drzewka wg
własnej wybujałej fantazji. Likwidujšc oczywiście zbyt nisko wyrastajšce
latorośle.
I już muszš być owoce.
Oczywiście przy jakimś paliku to wszystko rzeba majstrować, ale palik tez nie
zajmie Ci terenu.

> A może jakaś inna forma zajmuje tak do 1 m2 powierzchni?

ksišzkowo to parasol (zwany Umbrella) jest podobny. Tylko wymaga konstrukcji ,
ktora promieniście (jak stelaż parasola) rozprowadzi latorośla..

> Jakoś tak tu ostatnio pokrzykujš, że wkrótce nie będzie mógł być członkiem
> grupy pl.rec.ogrody ktoś, kto winorośli nie uprawia;)

A sš tacy? Nawet Bogusław po cichu coś tam trzyma.... :-))) I za to m.in. był
nominowany :-)))

I nie pokrzykujš. Proponujš jedynie.
Skoro nie chce się nikomu na tej grupie gadać o bylinach, o tarasowych
(proponowałem), o daliach (proponowałem), o kupowaniu sadzonek (proponowałem), o
pisemkach ogrodniczych (prowokowałem), o Bogusławie (wielokrotnie) . Jedynie
moje przeżycia z odmianš winorośli o nazwie Isabella trochę odzewu wywołały, ale
nie wiem czy na temat.... :-))))))))
No to trzeba gadac o winoroślach. :-))))))
A, że z dzieciństwa trochę temperamentu jeszcze mi pozostało....
Zauważ jednak, ze w zrozumieniu trudnej sytuacji grupy obiecałem zamilknšć na
temat winorośli na całe 2 dni!!!!! I dotrzymałem! :-)))))
Pozdrawiam :-)
Janusz
PS
A skšd u Ciebie nagle zainteresowanie winoroślami????? :-))))
Chcesz się "przebranżowić" jak Bogusław????
J.


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2001-11-22 16:36:55

Temat: Re: Filozoficznie o metodach uprawy różnych badyli
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

[...]
> Skoro nie chce się nikomu na tej grupie gadać o bylinach, o tarasowych
> (proponowałem), o daliach (proponowałem), o kupowaniu sadzonek
(proponowałem), o
> pisemkach ogrodniczych (prowokowałem), o Bogusławie (wielokrotnie) .
Jedynie
> moje przeżycia z odmianą winorośli o nazwie Isabella trochę odzewu
wywołały, ale
> nie wiem czy na temat.... :-))))))))
> No to trzeba gadac o winoroślach. :-))))))
Zapomniałeś o łąkach kwietnych i mchowych oraz o żywopłotach. No i
oczywiście o trawnikach. I o wielu innych kwestiach. ;-)))
Pozdrawiam Jerzy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

grusza
Magia Ogrodow.
pisma ogrodnicze - Ogrody
Wiory do na sciolke
Suchodrzew

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »