mirzan pisze:

> Dowiedzieliśmy się już wszystkiego o piętkach i szczepieniu,wobec tego wyjaśniam
> jak ukorzeniłem jabłonkę.
> O tej porze,albo trochę później pobrałem z drzewa kilka gałazek,prostych,
> grubości ołówka,z piętką.Piętki wyrównałem nożykiem,aby nie zwisały kawałki
> kory.Patyki owinąłem mocno gazetą, namoczyłem cały pakunek,wycisnąłem.Całość
> owinąłem szczelnie folią aluminiową i wsadziłem do lodówki.Co miesiąc zaglądałem
> czy nie wyschło.Pod koniec zimy wytworzył się kallus.Do plastykowej butelki
> z dziurkami w dnie,nasypałem piasku,patyki posadziłem głęboko w piasku,górę
> przykryłem drugą obciętą butelką,wcześniej podlałem.Wkopałem butelkę w ziemię
> i poczekałem aż puści liście i korzenie.Przesadziłem do doniczki, jak podrosła
> to do ziemi i to wszystko.Można też inaczej,jak kto sobie wymyśli.
> Pozdrawiam.Mirzan

Dziękuję Ci bardzo Mirku za konkrety. Dziękuje również Krysi i Ikselce,
która poświęciła czas na napisanie i odpowiedz. Tym którzy podłączyli
się i nie mieli nic merytorycznego do dodania, nie dziękuję. Dobrze, ze
jednak czasami ktos pisze na temat na tej grupie;->


--

Gosia