| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-07-15 11:40:43
Temat: Re: Przez zoladek do serca... PMaelen napisał:
>Niestety nie mam zbyt wiele wolnego czasu na gotowanie. Jesli wiec mozna
>prosic o jakies ciekawe pomysly na szybkie a mimo to w miare wykwintne
>dania, do tego wyloznoe "lopatologicznie" jak dla blondynki z dowcipow, bede
>dozgonnie wdzieczna i ...kiedys zaprosze na objadek.
dobra, beda te proste co mi do glowy przyszly...
1. zapiekanka z baklazana (przepis z grupy chyba)
baklazan 1
cukinia 1 mala
mozarella 1 szt. czyli 250 g i koniecznie biala, pakowana w solanke
ser zolty
swieza bazylia
swiezy tymianek
kostka 1
oliwa
sol
pieprz
baklazana kroimy w plasterki, umieszczamy na sicie i solimy bardzo
odstawiamy go na tym sicie na 1/2 lub cala godzine
potem myjemy zimna woda i suszymy papierowym recznikiem lub szmatka
pokrojnego baklazana i pokrojona cukinie malujemy z dwoch stron oliwa
(pedzelkiem lub paluchem) i obsmazamy ze 3 minutki, tak zeby tylko
troche sobie poskwierczaly
ukladamy w naczyniu zaroodpornym:
baklazana, na to zolty serek w plasterkach, na to cukinie, na to
pokrojona w plastry mozarelle, na to pokrojoine i najlepiej obrane
pomidorki, na pomidorki ciut pieprzu oraz bazylie i tymianek
poszarpane, na to znowu zolty ser w plasterkach
teraz bierzemy szklanke wrzatku i rozmieszujemy w niej kostke (a fuj
;>>>) i wlewamy to do naczynia, ale nie cale, tylko tak polowe
nie zakrywamy, wsadzamy do piekarnika na 200o i zapiekamy
nie wiem ile, jak juz zobaczysz na zoltym serze lekko brazowawe
pecherzyki, czas wyciagnac
mozliwe, ze bedziesz musiala odlac troche z tego bulionu, to sie nie
przejmuj tylko odlej, zeby to nie plywalo zbytnio
2. gazpacho, udoskonalane przeze mnie
ogorek 1
pomidory 3
papryka 3 (roznokolorowe najlepiej)
papryczka ostra 1
bulka czerstwa 1 (mozna ostatecznie bez)
(moze byc i 1 kiszony)
oliwa
sol
pieprz
do 2 szklanek bulionu
czosnek, jak kto lubi, ale ze 3 zabki to przynajmniej
warzywka pokrojone i poobierane i papryki wypestkowane wrzucic do
miski, do tego roztrzaskany czosnek, oliwe, bulion oraz namoczona
niewielka bulke - miksujemy na miazge, solimy i pieprzymy
wsadzamy do lodowki na ze 2 - 3 godz.
zjadamy z grzankami osobno, posypane koperkiem, albo szczypiorkiem
albo bazylka i zagryzamy warzywkami
3. guacamole, przepisy zebrane grupowe i z DiD
avocado 1 (ma byc miekkie, nie wiem jak to sie sprawdza, ale co kupie
to trafiam....)
cebulka mala 1/2
pomidor niezbyt duzy 1
sol
pieprz
to wszystko myjemy, obieramy i ciachamy na drobniutko pomidora i
cebule, po czem miksujemy nie calkiem na miazge (niby ze widelcem
winno byc, ale ja nie mam sily do widelca, ani nawet ugniataczy
innych, wiec uzywam miksera) , solimy i pieprzymy i wsadzamy do
lodowki - aha wrzucamy do tego pestke z avocado, to bedzie mialo
zielony kolorek
jemy z czipsami mechikanskimi, a jak nas nie stac (8 zlotych za
pczke!!!!) to z polskimi serowymi
madzry ludzie mowia, ze mozna dodac ciut czili alibo i papryczke ostra
4. spaghetti z sosem pomidorowym na boczku
boczek jakies 20 dkg
pomidory ze 5 szt.
oliwa
czosnek ze 5 zabkow
cebula ze 2 szt.
sol
pieprz
bazylia
makaronu dowoli
pokrojony boczek wytapiamy na patelni, na niewielkim ogniu lub na
wielkim, ale wtedy sie przypali (co kto lubi :)), dolewamy oliwy
wrzucamy cebulke pociachana oraz pokrojone 3 zabki czosnku, podsazamy
az nam sie ta cebula zeszkli i sie zrobi taka ciut letko beżowata
gdzieniegdzie, wtedy dorzucamy pokrojone, obrane pomidory (tak se
skojarzylam, pomidory trza naciac na krzyzyk przy szypulce, zalac
wrzatkiem, troche poczekac i skorka sama bedzie zlazic)
i tak sobie dusimy az nam sie te pomidory rozpadna i zrobi sie mazia
pieprzymy, solimy, dorzucamy 2 zabki czosnku roztarte z sola (albo
nozem na solna deske, albo maszynka na miseczke zasypac sola i
poczekac kwilke), jeszcze ciut ciuyt duzimy, probujemy czy to dobre i
dorzucamy bazylie poszarpana i do tego makaronik ugotowany do max 8
minut
na pewno lepsze od sosu gotowcowego
to tak na dzien dobry, a poza tym sa miliardy stron ze swietnymi
przepisami, a jak sie boisz, to polecam spisywac z grupy, mam juz
ogromny segregator z przepisami stad, a tu jakby co mozna zawsze zadac
pytanie, co i jak konkretnie wykonac
i nic sie nie boj, ja tez od niedawna umiem cokolwiek oprocz omleta
wytwarzac, bo wczesniej ino ciasta mnie cieszyly, i okazalo sie ze to
nie takie znowu trudne, acz bywa stresujace
--
oshin
-----
pewne rzeczy sa, a niektorych nie ma...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-07-16 10:38:41
Temat: Re: Przez zoladek do serca... P> 3. guacamole, przepisy zebrane grupowe i z DiD
na to bym uwazala, moj luby stanowczo odmowil skonsumowania czegos, co
"tak wyglada" ;)))) nie wiem, co mu sie nie podobalo, chyba zestawienie
zieleni avocado z rozowoscia pomidora.... jak dla mnie szalenie
impresjonistyczne, dla niego mialo inne skojarzenia....
--
anna
http://mitica.w.interia.pl
de profundis, Domine, jaki ze mnie głupiec!
(a.rimbaud)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-07-16 13:44:42
Temat: Re: Przez zoladek do serca... PAnna napisał:
>> 3. guacamole, przepisy zebrane grupowe i z DiD
>
>na to bym uwazala, moj luby stanowczo odmowil skonsumowania czegos, co
>"tak wyglada" ;))))
hehehe
ja go rozumiem, tez konsumowalam niepewnie, ale za to maz sobie
chwalil ;)))
--
oshin
-----
pewne rzeczy sa, a niektorych nie ma...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |