Data: 2003-05-12 14:22:13
Temat: Re: Przyjaciele - dluznicy
Od: "Marsel" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>Marsel
><m...@p...onet.pl>
>0...@p...pl:
>> Odnosze wrazenie ze cala niezrecznosc tej sytuacji wziela sie z
>> załozenia, ze przyjaciel to taki ktos kto oddaje pieniadze. A jesli nie
>> oddaje, bez wzgledu na jego sytuacje, to znaczy ze nie jest przyjacielem.
>
>No, jeśli nie oddaje przynajmniej części/w ratach, mimo że może,
Przepraszam, nie zauwazylem takiej informacji - ze moze.
Tego ne wiem, pewnie nikt nie wie. to raczej kwestia odpowiedzialnosci jak
mowi czarek. Nie nawet dar przywidywania przyszlosci finasowej w ograniczonym
zakresie, ale szacunek dla drugiej strony.
No chyba, ze to rzeczywiscie "Przyjażń z o.o."
Razi mnie tu ciagle powtarzanie.. zderzenia slowa "przyjazn" z sytuacja kt.
nic nie wskazuje na przyjazn, jak chocby brak zaufania, zrozumiania, czy wrecz
nieznajomosc i brak zainteresowania sytuacja drugiej strony.
Zreszta taka "przyjazn" o dosc miekkiej definicji slabo sie sprawdza w
rozliczeniech finansowych, co tu wyraznie widac.
Podsumowujac - pomieszanie pojęc.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
|