Data: 2001-03-19 10:43:51
Temat: Re: Przyjaźń a miłość
Od: "RaveMan" <r...@s...prv.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ona mnie znalazla i sie zakochala... Potem ja sie zakochalem, ona mnie
znienawidzila.. ja che wrocic, ona ma innego... ja nie widze poza nia
swiata, ona o mnie zapomniala Bylismy pol roku.. rozlecialo sie w ciagu 3
dni... Jestem innym czlowiekiem.. jak to wytlumaczyc?
Chce zginac!
--
Posdhaffiam
Rejf
P.S. Kochani ja was kocham!!!
----------------------------------------------------
---------------
When you can't see the angles no more..
You're in troubles baby.. you're in troubles
----------------------------------------------------
--------------
Uzytkownik "Joanna" <r...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:B6DB988B.5C1C%rewaj@poczta.onet.pl...
> in article 3...@n...vogel.pl, spider at s...@c...pl wrote on
19-03-01
> 10:34:
>
>
> > Wg mnie to jest nie fair, jesli celem przyjazni od poczatku ma byc
milosc.
> > To tak jak pic bardzo dobre i drogie wino, zeby sie upic (ale porownanie
;).
> > Chodzi mi o to, ze wtedy przyjazn jest malo warta, bo ona nas nic nie
> > obchodzi, jest tylko stanem przejsciowym, liczy sie jedynie cel.
> > Mnie by to bardzo zranilo, gdyby jakas dziewczyna sie ze mna przyjaznila
> > tylko dlatego, zebym sie w niej zakochal.
> >
> > --
> > spider
> > s...@c...pl
> > http://www.eps.gda.pl/spider
> >
> >
> Tak, masz chyba racje - ukryte zamiary i oczekiwania wobec przyjaciela nie
> sa fair. Ale z drugiej strony przyjaciel ma prawo nas kochac - to sa jego
> uczucia. Jezeli mowi o tym szczerze i nie knuje intrygi (nie uwodzi). IMO.
> Joanna
>
|