Data: 2015-05-07 17:26:06
Temat: Re: Przyroda i religia
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "zażółcony" <r...@c...op.pl> napisał w wiadomości
news:mifrfb$b2l$1@speranza.aioe.org...
>W dniu 2015-05-07 o 15:12, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 07 May 2015 14:59:16 +0200, zażółcony napisał(a):
>>
>>> A hinduizm to pies ?
>>
>> A katolicyzm (chrześcijaństwo) to pies?
>> http://www.opoka.org.pl/biblioteka/I/IE/gn201001_zwi
erzeta.html#
>
> To je proste: tradycyjny, wiejski katolicyzm się nie umywa do
> tradycyjnego, wiejskiego buddyzmu czy hinduizmu pod względem
> podejścia do zwierząt.
> Katolicy nie stawiają świątyń zwierzętom ani nie mają wizerunków
> aniołów czy świętych w postaciach zwierzęcych (chyba, że gdzieś w
> odłamach afrykańskich by się coś ciekawego znalazło ...).
> Buddyzm czy szczególnie hinduizm są tym przesiąknięte.
> Warto zauważyć, że hinduizm uznać można za religię monoteistyczną (choć
> jest wiele różnych odłamów) co w tym aspekcie zbliża go do
> chrześcijaństwa. Tym bardziej jaskrawa jest różnica w statusie zwierząt.
>
> Najprościej rzecz ujmując, w chrześcijaństwie zwierzęta są tworami Boga,
> tak jak ziemia i morze. Tylko człowiek dostaje w spadku wyjątkową
> boską cząstkę, zwana duszą. Tylko człowiek jest stworzony na podobieństwo
> Boga. W hinduizmie nie ma takiego dogmatu
> u niższym statusie zwierząt. Dlatego też w chrześcijaństwie
> jedynym synem boga jest Chrystus, człowiek, a w hinduizmie Bóg
> 'chętnie' wciela się w dowolne zwierzę i człowiek nie ma
> prawa traktować zwierząt w sposób przedmiotowy.
>
> W buddyzmie (jak w niektórych odłamach hinduizmu) nie ma Boga,
> ale np. jest wiele światów egzystencji i zstępujący do nich,
> na podobieństwo Chrystusa, tzw. bodhisattwowie. Jak pojawiają
> się w światach zwierzęcych, to maja postać zwierząt.
> Pod tym względem buddyzm i hinduizm są 'jednomyślne'.
> Nie ma czegoś takiego jak 'nadrzędna osobowość boska'
> istniejąca tylko w relacjach z 'osobowym' człowiekiem.
Niektóre odłamy buddyzmu uznają wyłącznie metampsychozę (cholercia- słowniki
uznają to za synonim reinkarnacji- a to bzdura!). Podobnie jak wczesne
chrześcijaństwo. Czyli- dusza może się wcielić w coś. Chrześcijaństwo
uznawało wyłącznie drogę od człowieka do człowieka. Zwierzęta nie były
szczeblami metampsychozy- chyba że dla demonów.
--
Chiron
|