Data: 2012-01-17 17:57:43
Temat: Re: Psychopaci - kolejny krok w ewolucji?
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-01-17 18:28, S pisze:
>
> No nie umiem utrzymac powagi w tego typu tematach :)
> Ale serio - jak wiadomo tematem interesuja sie ci, ktorych
> to dotyczyc - wiec tak, pewne symptomy zauwazylem u siebie.
> Dobrze pamietam, co to uczucia, kiedys bylem wrazliwy,
> ale teraz zupelnie nic z tamtych lat nie czuje, zwlaszcza negatywnych
> uczuc. Nie wiem, mistrzem zen zostalem, nirwane osiagnalem?
Skoro nie umiesz utrzymać powagi, to raczej nirwana Ci nie grozi. ;)
>
> Nie znam ani jednej osoby, ktorej zdanie by mnie obchodzilo,
> bo wszyscy wlasnie poruszaja sie w ramach "emocjonalnosci"
> mniej lub bardziej infantylnej. Nie mam pojecia jak ludzie
> moga kierowac sie emocjami - ktore odbieram jako czysta
> fizjologie, nic nie znaczaca. Moze kwestia otoczenia :)
> Moze kwestia zgorzknienia. Nie wiem.
>
> Czytam artykul - i pisza o tym, ze ludzie sie nie boja
> zdjec goscia ze spluwa - a ja mialem na przeciwko czlowieka
> z nozem i nic nie poczulem (inna sprawa
> ze byc moze podskornie dobrze ocenilem jego intencje).
>
> Tak, jest w tym poczucie lepszosci, inni wygladaja troche
> jak jakies zwierzeta w rui - ale nie jest to lepszosc
> w ramach jakiejstam ustalanej hierarchii czy w trzeciej
> osobie widac siebie wyzej na drabince.
>
> Zaczelem sie wczuwac w osobe taka jak opisani mordercy
> itd. - jesli oni takich pewnych odczuc nie mieli, nie maja
> kontekstu czlowieczenstwa zapamietanego, to w sumie ich nawet
> w pewnym stopniu rozumiem.
Dwa rozwiązania przychodzą mi na razie do głowy:
- albo niepotrzebnie spodziewasz się uczuć u siebie w tych samych
sytuacjach, w których mają je inni. Być może po prostu "rusza" Cię coś
innego, niż facet z nożem czy spluwą?
- albo nie potrafisz tych uczuć u siebie rozpoznawać, co nie znaczy, że
ich w ogóle nie masz. Długo taki stan u siebie obserwujesz? Może za
jakiś czas zaczniesz odczuwać w zamian chociaż jakieś dolegliwości
somatyczne. ;)
Ewa
|