Data: 2010-01-19 20:47:19
Temat: Re: Psychopatia i polityka
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jak nie ciekawe, jak bardzo????
Dobra, nie będę sie tym razem targować...
1. Co znaczy lubić.
Przyjaźń wynika z pewnego rodzaju fascynacji. Nazywam ją miłością - innym
rodzajem miłości.
Lubienie? Zaciekawienie? Przyjemne, wspólne spędzanie czasu?
Pozostańmy przy zaciekawieniu.
2. Psychopata to umysł "zimny", analityczny.
Mnie pokarało wykształceniem ostro technicznym (a w międzyczasie i potem
pracą raczej humanistyczną). Stąd mam "rozciągniety mózg".
Ale cały czas myślę głównie w uporządkowany, matematyczny sposób. Czy można
go nazwać psychopatycznym? Filo-psychopatycznym? Pseudo-psychopatycznym?
Krypto-psychopatycznym?
3. I teraz będzie gdybanko.
Załóżmy, że psychopaci są inteligentni.
Jeśli są inteligentni to przy ich niezakłóconym sposobie myślenia, mogą stać
się kimś bardzo ciekawym (i co z tego, że nie-emocjonalnym. Nie muszę ich
przecież kochać).
4. Jeśli więc przyjmiemy, że lubienie to zaciekawienie, to tak, lubię
_umysły_ psychopatyczne.
Pod warunkiem, że są ciekawe.
A Ty?
MK
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:hj51bb$ns8$1@inews.gazeta.pl...
> Eeee-tam, to nie jest chyba przesadnie ciekawe. ;)
>
>
> Pozostańmy jeszcze przy twojej ~odpowiedzi...
>
> Jak ją należy rozumieć?
> A. Lubisz kogoś, więc nie jest psychopatą?
> B. Lubisz kogoś, więc to nieistotne czy jest psychopatą?
> C. Lubisz kogoś, bo pociągają cię psychopaci?
> D. Jeszcze inaczej?
>
> --
> CB
>
>
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
> news:hj4fsd$a6i$1@news.onet.pl...
>
>> [...]
>> A ty? Do kogo byś się porównał?
>
>
>
|