Data: 2010-01-19 21:21:27
Temat: Re: Psychopatia i polityka
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Vilar pisze:
> 1. Co znaczy lubić.
> Przyjaźń wynika z pewnego rodzaju fascynacji. Nazywam ją miłością - innym
> rodzajem miłości.
Niektórzy tego nie rozumieją, np. ENder.
> 2. Psychopata to umysł "zimny", analityczny.
> Mnie pokarało wykształceniem ostro technicznym (a w międzyczasie i potem
> pracą raczej humanistyczną). Stąd mam "rozciągniety mózg".
> Ale cały czas myślę głównie w uporządkowany, matematyczny sposób. Czy można
> go nazwać psychopatycznym? Filo-psychopatycznym? Pseudo-psychopatycznym?
> Krypto-psychopatycznym?
Ejże! Umysł ścisły to nie to samo, co psychopatyczny (nieemocjonalny).
> 4. Jeśli więc przyjmiemy, że lubienie to zaciekawienie, to tak, lubię
> _umysły_ psychopatyczne.
> Pod warunkiem, że są ciekawe.
A taki ciekawy psychopata to dopiero potrafi namieszać.
Ewa
|