Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!nemesis.news.
tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: m...@o...pl (Marek Celiński)
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Psychoterapia - psycholodzy a psychiatrzy
Date: Wed, 22 Jun 2005 11:30:59 +0000 (UTC)
Organization: PSPhome - serwis www użytkowników grupy pl.sci.psychologia
<http://PSPhome.DHTML.pl>
Lines: 194
Message-ID: <d9bi5j$akt$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <d8v28v$rot$1@news.onet.pl>
<P...@d...am.torun.pl>
<d8vauh$gs8$1@news.onet.pl>
<P...@d...am.torun.pl>
NNTP-Posting-Host: limba.lp.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1119439859 10909 212.244.159.129 (22 Jun 2005 11:30:59
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 22 Jun 2005 11:30:59 +0000 (UTC)
User-Agent: NewsPortal/0.25 (http://florian-amrhein.de/newsportal/)
X-User-IP: 83.68.70.87
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:323125
Ukryj nagłówki
Piotr Kasztelowicz w
news:Pine.BSO.4.58L0.0506172253120.29458@dorota.am.t
orun.pl :
> On Fri, 17 Jun 2005, Marcin Ciesielski wrote:
> > Czy prawdą jest, że w niektórych środowiskach występują silne animozje
> > między psychiatrami a psychologami i pogardliwe lub lekceważące traktowanie
> > jednych przez drugich?
> osobiscie nie wiem - nie jestem psychiatra - chociaz namawiano mnie
> abym sie ta dziedzina zajal (bo podobno sie "nadaje")
O zawiści psychologów do psychiatrów i o pogardzie psychiatrów
dla psychologów świadczą wcześniejsze wypowiedzi Piotra Kasztelowicza:
http://groups.google.pl/groups?hl=pl&lr=&c2coff=1&th
readm=Pine.GSO.4.31.0205161134150.
567-100000%40dorota.am.torun.pl&rnum=11&prev=/groups
%3Fq%3D%2522Piotr%2BKasztelowicz%
2522%2Bmedycyna%26hl%3Dpl%26lr%3D%26group%3Dpl.sci.p
sychologia%26c2coff%3D1%26start%3D10
Autor:Piotr Kasztelowicz (p...@a...torun.pl)
Temat:Re: schizofrenia
Grupy dyskusyjne:pl.sci.psychologia
Data:2002-05-16 02:44:23 PST
problem "konfliktow" miedzy innymi zawodami medycznymi a lekarzami
znane sa na calym swiecie, tym bardziej, ze tam leczenie to niezly
interes. W wielu krajach potrzebne sa szczegolne regulacje, co
kto moze o czym pisze np. w ksiazce "Strong medicine" Rachelis i Kushner.
Ale jest to jak piszesz ponizej slusznie problem takze odpowiedzialnosci.
W Polsce jak w wiekszosci krajow Europy za calosc diagnozowania
i leczenia odpowiada lekarz.
> teraz czasto zdarza sie ze psychologdzy na wlasna reke daja do reki
> klientowi leki (sic!). I to nie jakies tam banalne leki tylko dosc
> powazne. A maja niestety dos wygodna sytuacje - za nic nie odpowiadaja.
dokladnie - odpowie lekarz bogu ducha winny, bo pacjent nie przyzna
sie, ze dawal mu leki, ktos, kto ich dawac nie powinien. Pojawia
sie zreszta w Internecie problem zalecania lekow przez Internet,
co na zachodzie stalo sie niezlym biznesem (Viagra itp.)
> mial racje - w medycynie nigdy w polsce nie bedzie dobrze. Ojeciec
> znajomego nie zyje juz ponad 20 lat , a znajomy przeszdl wlasnie na
tak ale ja wybieralem miedzy biologia a medycyna - a z biologia jak
mowia moi koledzy jest jeszcze gorzej. Moze zalapalbym sie na uczelni
ale to wcale nie byloby lepiej.
> Dodaj jeszcze ze mozna sie zajmowac profesjonalnie czarami (jak prof.
> Brodziak;-)))
zgadza sie, ja mialem okazje go sluchac - sa natomiast publikacje -
rzeczy te daje sie znalezc nawet w Medline (np. artykul na temat
wplywu znaku zodiaku, pod jekim dana osoba sie urodzila na zachorowalnosc
na zawal serca jest w MEDLINE), poza tym niektore jego wizjonerskie
opinie (mowie o tych z lat 70) sie sprawdzily - miedzy innymi na
temat wykorzystywania analizy komputerowej w medycynie :-O.
> Malo kto to rozumie. Zreszta jest straszna zawisc psychologw do lekarzy.
> Sam bylem swiadkiem kilka dni temu tego. I to nie chodzi o poszczegolne
> osoby tylko o srodowisko.
Zgadza sie, powiem wiecej
jesli jakis psycholog "kliniczny" wykazuje kompleks lekarza to
ma dwa wyjscia. Albo przestac pracowac w ogole, bo bedzie zlym
psychologiem albo skonczyc medycyne i miec mozliwosc takze
leczenia jak lekarz - tak jak Freud, Adler, Jung, Alexander, Horney
i wielu innych. Inaczej sie nie da.
> A sprawa dotyczy odpowiedzialnosci - jak ty bys powiedzial i zastosowal
> w pracy informacje ze "depresja jest objawem osiowym schizofrenii" to
> moglbys miec powazne nieprzyjemnosci, jak powiedzial to psycholog
> kliniczny to kto mu co zrobi? Nikt - jest zupelnie beztrosko
> niedouczyony.
Jakbym powiedzial ze depresja moze byc osiowym objawem schizofreni
moglbym miec nieprzyjemnosci, psychologowi pewnie nie staloby
sie nic, bo wlasnie wtedy on sam bronilby sie, ze on nie stawia
diagnoz i nie leczy tylko robi to lekarz i nie musi znac dokladnie
tych zagadnien - tak jak nie musi znac unerwienia krtani ale
moze ironizowac na temat sposobu leczenia nowotworow - jest
to wyjatkowo wygodna pozycja ale mozliwa do zdemaskowania :-)
choc trudna, poniewaz dla wygody sami psycholodzy probuja
twierdzic, ze ich nauka jest bardziej niz medycyna spekulatywna
oparta na hipotezach a nie na faktach.
Autor:Piotr Kasztelowicz (p...@a...torun.pl)
Temat:Re: schizofrenia
Grupy dyskusyjne:pl.sci.psychologia
Data:2002-05-14 00:22:49 PST
On Tue, 14 May 2002, Little Dorrit wrote:
> Nie prawda. Symulacj bardzo atwo mo e stwierdzi psycholog z po moc m.in
> bada psychometrycznych. To tylko w krymina ach tak g adko to leci
:).
schizofrenii nie rozpoznaje psycholog tylko psychiatra a psycholog
moze jedynie sluzyc tutaj pomoca w rozpoznaniu. I tyle koniec kropka.
Jak jest watpliwosc czy symuluje czy nie to pozostaje na obserwacji
na polecenie sadu w szpitalu psychiatrycznym i obserwowany jest dluzej.
Ale zaden psycholog nie moze postawic czy wykluczyc diagnozy. Powiem
wiecej, ze jesli ja nie bedac psychiatra na podstawie swojej wiedzy
postawilbym podejrzenie schizofreni to zaden psycholog nie moglby
go podwazyc. Weryfikowac rozpoznanie musialby lekarz psychiatra.
Bo nawet jesli jestes psychologiem to nie masz zadnych uprawnien
podwazania postawionego podejrzenia przez lekarza posiadajacego
prawo wykonywania zawodu i tyle. Moze to zrobic jedynie inny,
bardziej doswiadczony w tej dziedzinie lekarz - czyli psychiatra.
Diagnozowac i leczyc choroby moze tylko lekarz i tak jest w kazdym
kraju. Psycholog i terapeuta moze w tym lekarzowi sluzyc pomoca
ale nie on bierze odpowiedzialnosc za koncowe rozpoznanie.
ha, ha - jesli chcesz leczyc, diagnozowac, poprawiac lekarzy -
skoncz medycyne - tak jak wielu psychologow np. Freud, Jung czy
Adler. Oni mogli bo byli lekarzami.
Autor:Piotr Kasztelowicz (p...@a...torun.pl)
Temat:Re: schizofrenia
Grupy dyskusyjne:pl.sci.psychologia
Data:2002-05-15 22:37:46 PST
> psychiatrycznym badz w orzecznictwie ZUS nie bedzie sie upieral, ze ten
> ostatni NIE POTRAFI rozpoznac schizofrenii.
nie potrafi. Zbyt wiele widzialem guzow mozgu rozpozanwanych i leczonych
przez wiele miesiecy przez psychologow, ktorzy wierzyli w swoja
wiedze ale chorego nie skierowali na badanie neurologiczne
i internistyczne jako nerwice czy inne zaburzenia. A te zaburzenia
byly tylko czescia symptomatologii powazniejszej choroby.
Dlatego wlasnie jak chcesz cos diagnozowac i leczyc musisz
skonczyc medycyne - tak jak Freud, Jung czy Adler. Rozpoznawanie
chorob psychicznych musi bowiem obejmowac wykluczanie chorob
organiczych ukladu nerwowego.
Autor:Piotr Kasztelowicz (p...@a...torun.pl)
Temat:Re: schizofrenia
Grupy dyskusyjne:pl.sci.psychologia
Data:2002-05-15 23:21:02 PST
> A kto twierdzi, ze nie wymaga? Caly czas zmierzam do tego, ze psychiatrzy
> nie dysponuja obiektywnymi metodami diagnostyki nozologicznej
Latwiej sie psychiatrze nauczyc psychologii niz psychologowi calej
medycyny. Caly urok zawodu lekarza polega na tym, ze bedac lekarzem
na prawde mozna sie profesjonalnie zajmowac wieloma dziedzinami wiedzy
lacznie z profesjonalna informatyka nie konczac zadnych dodatkowych
studiow. Nie widzialem natomiast zadnego najzdolniejszego informatyka,
ktory bez skonczenia medycyny moglby leczyc. Kiedy zastanawialem
sie jakie studia wybrac - medycyne czy biologie niezyjacy juz
Prof. Juliusz Narebski (lekarz, neurofizjolog Kier. Katedry Fizjologii
Zwierzat UMK w Toruniu i Katedry Fizjologii w Bydgoszczy) powiedzial -
"idz na medycynie - bo jak Ci nie bedzie sie podobalo leczyc to
bedziesz sie mogl po medycynie i tak zajmowac biologia tak jak ja"
(byl wtedy dziekanem Wydzialu Biologii w Toruniu). Caly urok medycyny
polega nie tylko na tym, ze sie ma zawod o wysokim prestizu spolecznym
(he, he - w Polsce to akurat tego prestizu sie nie ma) tylko
ze ma sie od razu wiele zawodow (wash'n'go). Lekarz spokojnie
bez konczenia psychologii, gdy poswieci sie temu tematowi bez
reszty moze zajmowac sie psychologia, psychoterapia, filozofia,
socjologia - w Polsce przykladem moze byc Prof. Brodziak z Bytomia.
Natomiast odwrotnie to sie nie da!
Mecycyna jest bowiem nauka interdyscyplinarna zarazem scisla,
przyrodnicza i spoleczna stad dobry lekarz musi miec szerokie
rozeznanie w wielu dziedzinach, zreszta wiele osob zreszta
tego od lekarzy oczekuje - nieprawdaz?
Wiec nie pisz, ze lekarz nie potrafi. Lekarz wiele potrafi,
my juz nawet i teraz na ekonomii i prawie sie dobrze znamy,
po 3 jezyki obce, lacine ... a urzednikom z kas chorych wydaje
sie, ze nas przechytrza (to juz luzna dygresja)
he, he
Autor:jacek (j...@w...pl)
Temat:Re: schizofrenia
Grupy dyskusyjne:pl.sci.psychologia
Data:2002-05-16 00:12:05 PST
Stad tez skandaliczne jak dla
mnie propozycje zrownania psychologow w wielu prawach z lakrzami.
A maja niestety dos wygodna sytuacje - za nic nie odpowiadaja.
--
Serwis www użytkowników pl.sci.psychologia: http://PSPhome.DHTML.pl
Podstawowe reguły grupy psp: http://PSPhome.DHTML.pl/reguly.html
|