Dnia Sat, 25 Dec 2004 23:39:48 +0100, Guru napisał(a):


>
> Wiesz... moj problem jest taki, ze to jest tylko 300m2.. Widziałem
> Rose Garden w Vancouver i wiem, co można z róż zrobic..


Nie należy naszych ogrodów nigdy porównywać do publicznych parków czy
ogrodów. Ja też chętnie przeniosłabym do siebie kawałki OB we Wrocławiu,
chociażby te połacie paproci albo bluszczu:D Albo Rogów:) One są po to by
podziwiać, oglądać, podpatrywać i uczyć się.

Kiedyś regionalna trójka puszczała taki angielski program "Świat ogrodów",
który przez wiele lat nadawała BBC - prowadzący Geoff Hamilton był wielkim
miłosnikiem róż, potrafił udowodnić że nadają sie do każdego, nawet
mikroskopijnego ogrodu. Był też wspaniałym ogrodnikiem. Program był tak
fantastyczny i tak popularny, że na cześć prowadzącego David Austin nazwał
jednę ze swych róż jego imieniem.
Niestety u nas kultura ogrodowa daleka jest od wzorców angielskich, tym
samym skazani jesteśmy na "Rok w ogrodzie" z bezbarwnym panem Czuksanowem i
spółką:(


Pozdrawiam Marta
i dwie sztuki Geoff Hamilton